Kosmos

Deorbitacja Tiangonga-1 za dwa miesiące

Od połowy sierpnia 2017 roku chiński moduł orbitalny szybciej schodzi z orbity. Na przełomie marca i kwietnia 2018 moduł wejdzie w atmosferę.

Pierwszy chiński załogowy moduł orbitalny Tiangong-1 zakończył swoją pracę w marcu 2016 roku, po 1630 dniach od wystrzelenia. Od tego czasu w sposób niekontrolowany stacja obniża swoją wysokość - można go uznać za “śmieć kosmiczny".

Pod koniec października 2016 roku Tiangong-1 przebywał na średniej wysokości około 364 km. Do połowy sierpnia 2017 roku każdego miesiąca orbita Tiangong-1 była przeciętnie niższa o około cztery km. Od połowy sierpnia tempo spadku wysokości orbity wyraźnie wzrosło.

30 stycznia orbita modułu wynosiła 257 km w perygeum oraz 284 w apogeum. W najbliższych tygodniach, w miarę wchodzenia w coraz głębsze warstwy atmosfery, tempo obniżania orbity powinno jeszcze bardziej wzrosnąć. Aktualnie przewiduje się, że Tiangong-1 spłonie w atmosferze na przełomie marca i kwietnia 2018. Warto tu jednak zaznaczyć, że ten moduł jest duży i istnieje duże prawdopodobieństwo, że pewne, nawet większe elementy dotrą do powierzchni Ziemi. Nie ma jednak bardzo dużego ryzyka - moduł prawdopodobnie spłonie nad którymś z oceanów.

Na kilka tygodni przed deorbitacją będzie dostępny bardziej szczegółowa analiza ryzyka uderzenia szczątków tego modułu w powierzchnię Ziemi. Ze względu na nachylenie orbity 42 stopni, mogą one spać w rejonie między 42 stopniem szerokości północnej oraz południowej.

Reklama

Stacja Tiangong-1

Tiangong-1 miał masę startową 8 ton oraz długość 10,4 metra. Składa się z dwóch modułów: eksperymentalnego, gdzie załoganci na przestrzeni 15 m3 spali i przeprowadzali eksperymenty oraz z modułu serwisowego, gdzie znajduje się zasilanie, silniki rakietowe oraz zbiorniki z paliwem.

Głównym celem modułu było eksperymentalne przeprowadzenie operacji dokowania w przestrzeni kosmicznej. Ostatecznie do stacji zadokowały trzy różne statki kosmiczne: bezzałogowy Shenzhou-8, Shenzhou-9 z trójką astronautów (w tym z pierwszą Chinką) oraz Shenzhou-10, również z trójką chińskich astronautów.

(PFA)


Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy