Kosmos

Odkryto brakujący element w ewolucji czarnych dziur

​W centrum galaktyki oddalonej od nas o 10 mln lat świetlnych znajduje się czarna dziura, która wydaje się należeć do nieuchwytnej klasy obiektów o średniej masie. Odkrycie to może to pomóc nam zrozumieć, jak tworzą supermasywne czarne dziury.

Przedmiotem obserwacji jest galaktyka karłowata znana jako Duch Mirach (NGC 404). Od dawna podejrzewa się, że jest ona domem jednego z "brakujących ogniw" z ewolucji czarnych dziur. Nowa technika potwierdziła to podejrzenie, bo odkryto czarną dziurę o masie 550 000 razy większej od masy Słońca.

Podczas gdy granice między czarnymi dziurami średniej masy i supermasywnymi czarnymi dziurami nie są dobrze określone, te pierwsze są uważane za ok. 100 razy masywniejsze od Słońca. Z kolei supermasywne czarne dziury mają od miliona do miliarda razy większą masę niż typowa gwiazda.

Nowo odkryty obiekt jest o tyle ważny, że nie jest supermasywną czarną dziurą, ale też jest dość masywny, jak na czarną dziurę o średniej masie.

Galaktyki karłowate mają tendencję do zachowywania wskazówek dotyczących ewolucji ich czarnych dziur znacznie lepiej niż większe, standardowe galaktyki. Konieczne jest przeprowadzenie dalszych obserwacji, ale galaktyka Duch Mirach jest trudna do badań, gdyż przysłania ją znacznie bliższa i bardzo jasna gwiazda.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Czarna dziura | astronomowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy