Kosmos

Droga Mleczna jednak jest wyjątkowa?

Droga Mleczna jest często opisywana jako przeciętna galaktyka, ale ta kosmiczna skromność może być nieprawidłowa. Najnowsze analizy wykazują, że nasza Galaktyka wcale nie jest tak typowa, jak wcześniej przypuszczano.

Badania opublikowane w "Astrophysical Journal" miały na celu sprawdzenie, co dzieje się wokół galaktyk podobnych do Drogi Mlecznej. Powszechnie wiadomo, że duże galaktyki mają tendencję do otaczania się mniejszymi galaktykami satelitarnymi, które są z kolei bardzo aktywne, tworząc m.in. nowe gwiazdy. Okazuje się, że tylko niewielka część galaktyk otaczających Drogę Mleczną zachowuje się tak samo. W naszym kosmicznym sąsiedztwie jest zaskakująco cicho.

- Używamy Drogi Mlecznej i jej okolic, aby dokładnie wszystko zbadać. Setki badań pojawiających się każdego roku dotyczących ciemnej materii, formowania gwiazd i galaktyk za wzór biorą Drogę Mleczną, ale możliwe, że nie jest ona typowym przykładem - powiedziała dr Marla Geha z Uniwersytetu w Yale.

Reklama

Badanie SAGA zbadało dotychczas 8 galaktyk analogicznych do naszej własnej, dzięki czemu uzyskano informacje o 14 nowych galaktykach satelitarnych (kolejne 11 wymaga zebrania dodatkowych danych). W połączeniu z 13 znanymi wcześniej galaktykami satelitarnymi, tego typu obiektów jest 27. Wiadomo, że aż w 26 z nich dochodzi do procesów gwiazdotwórczych. Dla porównania, tylko 40 proc. satelitów Drogi Mlecznej rodzi gwiazdy.

- Nasza praca stawia Drogę Mleczną w szerszym kontekście. Badanie SAGA dostarcza nowego, krytycznego zrozumienia formacji galaktyk i charakteru ciemnej materii - powiedziała Risa Wechsler z Instytutu Kavli na Uniwersytecie Stanforda.

Naukowcy mają nadzieję, że za 2 lata, gdy projekt SAGA się zakończy będziemy znali już 100 galaktyk satelitarnych. Wszystkie one znajdują się w odległości 130 mln lat świetlnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: droga mleczna | Kosmos | Galaktyka | astronomowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy