Zagadki przyrody

Ogórki morskie nawiedziły USA

​Północno-zachodnie wybrzeże Pacyfiku przeżywa inwazję strzykw, często nazywanych także ogórkami morskimi. Czym to jest spowodowane?

Obecny zakwit strzykw wzdłuż zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych jest badany przez NOAA i Uniwersytet w Oregonie. Podczas pięciominutowego spływu rzeką Kolumbia pod koniec maja naliczono ponad 60 000 strzykw.

Naukowcy bardzo mało wiedzą o tych niezwykłych stworzeniach. Ponieważ niewiele wiadomo o nawykach żywieniowych strzykw, nie wiadomo, co powoduje ich nagły zakwit. Za głównego i najbardziej prawdopodobnego winowajcę uważa się zmiany klimatyczne, które podnoszą temperaturę wszelkich zbiorników wodnych.

- Mamy wiele pytań i niewiele odpowiedzi. Staramy się zebrać jak najwięcej informacji, aby zrozumieć, co się dzieje i dlaczego - powiedział Ric Brodeur, jeden z badaczy strzykw.

Strzykwy są tak rzadkie i nietypowe, że niektórzy nazywają je "morskimi jednorożcami", choć ich ciało bardziej przypomina meduzę. Każda ze strzykw składa się z setek do tysięcy organizmów wielokomórkowych znanych jako zooidy. Mają one średnio od 4 do 6 cm średnicy, chociaż naukowcy zauważyli, że niektóre mogą przekraczać nawet 75 cm! Są rzadkim przysmakiem niektórych gatunków ryb kostnoszkieletowych, delfinów i wielorybów.

Według NOAA tegoroczny zakwit strzykw jest "bezprecedensowy", choć równie dużo tych zwierząt można było zaobserwować o tej samej porze roku w 2016 r.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: biologia morska | zwierzęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy