Przyszłość pola bitwy

PZL-Świdnik zaprezentowały zdalnie sterowany śmigłowiec

Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach spółka PZL-Świdnik – należąca do grupy AugustaWestland – zaprezentowała śmigłowiec przyszłości o nazwie SW-4 Solo RUAS/OPH.

Śmigłowiec powstał w oparciu o sprawdzoną konstrukcję PZL SW-4 "Puszczyk", czyli lekkiego śmigłowca wyprodukowanego przez firmę PZL-Świdnik. SW-4 powstał w latach 90. jako maszyna wielozadaniowa, napędzana jednym silnikiem Rolls-Royce 250-C20R/2 o mocy 457 KM. Jego jednym wojskowym użytkownikiem są polskie Siły Powietrzne.

SW-4 Solo RUAS/OPH został opracowany z myślą o jak największej elastyczności operacyjnej. Producent zapewnia, że może być wykorzystany do misji wywiadowczych, rozpoznawczych oraz transportowych.

Jednak jego najważniejszą cechą jest zdolność do lotów bezzałogowych, czym polski producent potwierdził wykorzystanie najbardziej zaawansowanych obecnie technologii, będących domeną przede wszystkim największych koncernów amerykańskich. W tym wariancie sprawdzi się jako maszyna zwiadowcza. Natomiast obsługiwana przez pilota może np. transportować personel lub brać udział w misjach bojowych - ze względu na różne opcje konfiguracji obejmujące także uzbrojenie.

Reklama

- Z przyjemnością ponownie prezentujemy Solo w Kielcach. To kolejna już demonstracja po ubiegłorocznym debiucie Solo podczas MSPO. Solo jest sukcesem myśli technologicznej oraz know-how gromadzonych w PZL-Świdnik przez ponad 60 lat funkcjonowania w branży lotniczej. To ogromna szansa dla przedsiębiorstwa, która potwierdza nasze dążenie do wprowadzania innowacji i umożliwia wzmacnianie pozycji PZL-Świdnik jako liczącego się w świecie centrum doskonałości - powiedział Nicola Bianco, Dyrektor Zarządzający, PZL-Świdnik S.A.

SW-4 Solo RUAS/OPH będzie wykorzystywany w ramach programu RWUAS (Rotary Wing Unmanned Air System) Capability Concept Demonstrator (CCD), którego celem jest sprawdzanie i poznawanie możliwości wielozadaniowych i bezzałogowych statków powietrznych przez marynarkę wojenną Wielkiej Brytanii.

Maszyna jest owocem współpracy polskiego producenta samolotów i śmigłowców ze Świdnika a włosko-brytyjską firmą zajmującą się projektowaniem i budowaniem śmigłowców.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: śmigłowiec | PZL świdnik | Drony | wojsko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy