Niewyjaśnione

Mothman – legenda o Człowieku Ćmie

Jedną z niewyjaśnionych do dzisiaj miejskich legend i elementów folkloru amerykańskiego jest Mothman, w Polsce znany jako człowiek-ćma, a nawet człowiek-mól. Zapewne, jak wiele tego typu postaci, może on być jedynie wytworem zbiorowej wyobraźni, ale mimo wszystko, warto opisać ten przypadek.

Wielkie i okrągłe świecące oczy, olbrzymie skrzydła i czarno szara skóra - tak brzmią opisy świadków, którzy widzieli tajemniczą postać przypominającą połączenie człowieka z nietoperzem. Ów stwór stanowi niezwykle zagadkowe zjawisko będące przedmiotem badań ufologów i kryptozoologów. Naoczni świadkowie twierdzą, że nie potrafią odtworzyć dokładnego portretu człowieka ćmy ponieważ podczas spotkania wszystko migotało im przed oczyma i czuli się jakby byli poddawani hipnozie. Jego pojawianiu towarzyszyć miały również dziwne dźwięki przypominające na przykład krzyk kobiety lub głośny pisk myszy.

Reklama

Początki w latach 50.

Pierwsze doniesienia o człowieku ćmie pojawiły się połowę XX wieku, konkretnie rok 1956. Skrzydlate i człekopodobne stworzenie miała ujrzeć grupa geologów lecących samolotem. Zaciekawieni postanowili przyjrzeć się lepiej olbrzymiemu stworowi przypominającemu wielkiego ptaka, który czując się osaczony zaatakował samolot, doprowadzając do poważnego uszkodzenia skrzydła. Cudem ocalałej ekipie jako dowód spotkania tajemniczej istoty pozostał ślad na skrzydle samolotu: skrawki ciemnej skóry i tkanek.

Kilka lat później w 1961 roku w pobliżu rzeki Ohio pewna kobieta dostrzegła idącego naprzeciw niej człowieka, który rozwinąwszy skrzydła wzbił się w górę i odleciał. Kobieta opisała jednak ta historię dopiero kilka lat później tłumacząc się tym , ze i tak nikt by jej nie uwierzył.

12 listopada 1966 roku grupie pięciu grabarzy, na jednym z lokalnych cmentarzy w pobliżu miasteczka Clendenin w Zachodniej Wirginii podczas przygotowywania grobu do pogrzebu sfrunął z drzew i przeleciał nad głowami olbrzymi człowiek ze skrzydłami. Przerażeni ludzie byli zgodni, że z całą pewnością nie był to ptak, tylko przerażające stworzenie przypominające skrzyżowanie człowieka z ptakiem. Wydarzenie to było początkiem dziwnych zjawisk z udziałem Mothmana w całym regionie. Trzy dni później 15 listopada dwie młode pary przejeżdżając obok opuszczonej fabryki trotylu nieopodal Point Pleasant zauważyły dziwne stworzenie. Przerażeni młodzi ludzie rzucili się do ucieczki. Pędząc nawet 100 mil na godzinę nie byli w stanie uciec przed skrzydlatą istotą o ludzkich kształtach. Stwór zniknął dopiero po opuszczeniu przez młodych ludzi granic Point Pleasant.

Tajemnicza katastrofa mostu

Co ciekawe, tego samego dnia mężczyzna mieszkający w Salem (145 km od Point Pleasant) zaniepokojony donośnym szczekaniem swojego psa wyszedł przed dom i skierował światło latarki na stodołę skąd dochodziło szczekanie. Zobaczył tylko wielkie czerwone i przerażające oczy przypominające reflektory. Z opowieści mężczyzny wynika, że oczy te były tak hipnotyzujące, że nie mógł wykonać żadnego ruchu bo paraliżował go ogromny strach. Jego doświadczony pies myśliwski pobiegł w kierunku tajemniczego zjawiska, ale już nie wrócił. Zwierzę wydało jedynie głośny pisk, a w ciemnościach mężczyzna nie był w stanie zobaczyć co się dokładnie wydarzyło. Psa nie udało się odnaleźć a ślady urwały się przy stodole.

W kolejnych dniach listopada miały miejsce równie tajemnicze wydarzenia, wszystkie mające wspólny mianownik - człowieka ptaka. Podobno zanotowano kilka przypadków pościgów człowieka ptaka za samochodami i jego pojawienie się na kilku posesjach po czym wzbicie się do góry i tajemnicze zniknięcie.

Udział Mothmana przypisuje się także katastrofie mostu Silver Bridge w Point Pleasant do której doszło 15 grudnia 1967. Podobno w miejscu katastrofy widziano Mothmana. Liczba ofiar wyniosła 46, ale dwóch ciał nigdy nie odnaleziono. Choć oficjalną przyczyną tej katastrofy było obluzowanie się i wypadnięcie jednej ze śrub mocujących ważny element konstrukcyjny mostu, to jednak lokalna społeczność zaczęła łączyć tą straszną tragedię z Mothmanem.

Mit czy prawa?

Choć zeznań świadków było sporo, zachowały się też pewne fotografie obrazujące tajemniczą istotę to jednak do dziś nie udało się naukowo wyjaśnić pochodzenia zagadkowej postaci. Istnieje wiele hipotez przybliżających nas nieco do wyjaśnienia tajemnicy człowieka ptaka, ale żadna z nich nie daje jasnej odpowiedzi na pytanie, kim lub czym był Mothman.

Ufolodzy twierdzą, że Mothman jest istotą z kosmosu, co argumentują tym, że w Point Pleasant byli widywani ludzie w czerni i UFO. Z kolei biolodzy, którzy są dosyć sceptyczni do zjawiska Mothmana uważają, że jeżeli takowa postać naprawdę istniała, jest po prostu olbrzymim puchaczem lub sową za czym przemawiają świecące oczy dobrze odbijające światło. Nie brakuje też opinii, że Mothman to człowiek mutant, stworzony na drodze eksperymentu, wywołujący u ludzi halucynacje i poddający ich hipnozie.

 Warto również dodać, że na podstawie zeznań różnych świadków opisujących spotkania z  Mothmanem powstała książka Mothman Prophecies (Przepowiednie człowieka-ćmy).  Na podstawie legendy o "człowieku ćmie" powstały również filmy takie jak: The Mothman’s Photographer seria DVD (2002-2006), Dark Wings - The Mothman Chronicle oraz Przepowiednia z 2002 roku.

Choć po katastrofie mostu Silver Bridge głosy o Mothmanie zaczęły ucichać do dziś pamięć o nim trwa, a świat naukowców wciąż szuka nowych śladów pozostawianych przez człowieka ćmę.

Tajemnice-swiata.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy