Medycyna przyszłości

Za 30 lat kobiety nie będą już rodzić dzieci...

Czy w ciągu 30 najbliższych lat naturalne porody staną się przeszłością, a dzieci będą rodzić się ze sztucznych macic, poza organizmem kobiety?

Ektogeneza to opisana w 2001 r. przez brytyjskiego genetyka Johna Burdona Sandersona Haldane'a technika, która umożliwia rozwój ludzkich embrionów poza organizmem kobiety - od zapłodnienia do narodzin. Haldane przewidywał, że do 2074 r. aż 70 proc. ludzi będzie rodzić się właśnie w ten sposób. Technicznie wydaje się to możliwe, choć wątpliwości natury etycznej nie sposób ot tak przeskoczyć.

Prace nad ektogenezą trwają już od kilkunastu lat, ale powszechne jej wdrożenie jest niemożliwe, oczywiście z przyczyn etycznych. Mimo iż technika wydaje się być bezpieczna i dobrze zaplanowana, wywołuje ogromne kontrowersje już u podstaw.

Futurolog Zoltan Istvan przewiduje, że wkrótce się to zmieni. Wg niego, za 20 lat ektogeneza będzie funkcjonować, a po kolejnych 10 latach będzie powszechnie stosowana na całym świecie. W ten sposób potomstwo mają zyskać pary, którym powody medyczne uniemożliwiają naturalną ciążę lub zapłodnienie in vitro. Przeciwnicy alarmują jednak, że to kolejny krok w kierunku projektowania dzieci. Ektogeneza usuwa więź między matką i dzieckiem, której dobroczynnych właściwości w pewnych sytuacjach nie sposób przecenić.

Reklama

"Bez wątpienia, idea wytworzenia organizmu potomnego bez organizmu rodzicielskiego brzmi niesamowicie. Nawet, jeżeli technicznie jest to wykonalne, pozostaje wiele pytań o komfortowe wykorzystanie tej techniki. Wątpię, by ludzkość była na to gotowa już teraz" - powiedział Istvan.

Ektogeneza może przynieść wiele potencjalnych korzyści. Dzięki umieszczeniu płodów poza organizmem matki możliwa będzie stała obserwacja ich funkcji życiowych. Z czasem pojawią się zapewne urządzenia pomiarowe i testy, pozwalające na przedwczesne wykrywanie i zwalczanie chorób. Dzieciom rozwijanym w sztucznym łonie znacznie łatwiej będzie podać leki, gdy zajdzie akurat taka potrzeba. Nowa technologia doprowadzi do znacznego zmniejszenia liczby zgonów związanych z nieprawidłową ciążą.

Środowisko naukowe wydaje się być podzielone w sprawie ektogenezy. Choć metoda jest kontrowersyjna, część naukowców dostrzega korzyści płynące z jej stosowania ektogenezy. Przeciwnicy ektogenezy ostrzegają, że prędzej czy później ta niezwykła technologia zrodzi problemy, jakie trudno jeszcze obecnie przewidzieć, a na ich rozwiązanie będzie już wtedy za późno...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sztuczna macica | sztuczne zapłodnienie | ciąża | płód | genetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy