Medycyna przyszłości

Popularne badanie diagnostyczne może być szkodliwe?

Naukowcy odkryli, że rezonans magnetyczny z podawanym dożylnie kontrastem opartym na związkach gadolinu nie jest obojętny dla organizmu. Substancja ta odkłada się bowiem w mózgu.

Zespół uczonych z Mayo Clinic pod kierownictwem Laurence Eckela odkrył, że osoby wystawione na działanie paramagnetyków z gadolinem miały znacznie wyższe ilości tego pierwiastka odłożone w mózgu. U pacjentów, którym nie podano kontrastu zaburzenia w dystrybucji gadolinu nie wystąpiły.

- Nasze badania się niezwykle istotne, bo kontrast z gadolinem podaje się miliony razy rocznie. Mimo dowodów wskazujących na odkładanie śladowych ilości pierwiastka w mózgu, nie odnotowano specyficznych objawów czy chorób wynikających z tego faktu - powiedział Laurence Eckel.

Mimo iż kontrast z gadolinem jest uważany za bezpieczny i jest stosowany powszechnie od lat, nie wiadomo czy jego akumulacja w mózgu nie prowadzi do jakichś jeszcze niewykrytych zmian. Niezbędne są kolejne badania, które dopiero będą prowadzone.

Radiolodzy są przekonani, że w przypadku badania MRI bilans potencjalnych korzyści/strat zawsze będzie dodatni. Rezonans magnetyczny jest jednym z najpopularniejszych i najdokładniejszych badań diagnostycznych, które znacznie poszerza wiedzę lekarzy o stanie zdrowia pacjenta.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rezonans magnetyczny | diagnostyka medyczna | Mózg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy