Wordowe wirusy

Symantec informuje o wykryciu dwóch nowych wirusów atakujących dokumenty programu Microsoft Word. Co prawda nie niszczą one danych, ale i tak są dość złośliwe - blokują hasłem dostęp do zarażonych plików.

Symantec informuje o wykryciu dwóch nowych wirusów atakujących dokumenty programu Microsoft Word. Co prawda nie niszczą one danych, ale i tak są dość złośliwe - blokują hasłem dostęp do zarażonych plików.

Pierwszy wirus nazwany został W97M.Doeii. Po uaktywnieniu dopisuje się on do listy zadań programu MS Word. Dzięki temu uruchomiony zostaje natychmiast, gdy tylko w aplikacji tej otwarty zostanie jakiś dokument. Dochodzi wówczas do próby infekcji - jeśli to się uda, W97M.Doeii wyświetla okno dialogowe ze swoją nazwą i podejmuje próbę zahasłowania dokumentu (hasło będzie brzmieć: pietje).

Analogicznie działa W97M.Fifteen. Wirus ten infekuje jednak tylko pliki stworzone lub edytowane za pomocą starszych wersji Worda (do MS Office 97 SR1 włącznie). W razie infekcji, 15 i 30 dnia każdego miesiąca podejmowana jest próba zablokowania dostępu do dokumentów (w tym przypadku hasłem jest: xvx). W97M.Fifteen można usunąć dzięki najnowszym wersjom szczepionek, dostępnym na stronach Symanteca. Złą wiadomością jest, że nie ma jeszcze skutecznej szczepionki na W97M.Doeii. Przedstawiciele tej i innych firm produkujących aplikacje antywirusowe zapewniają jednak, że odpowiednie antidotum udostępnione zostanie w ciągu kilku dni.

Reklama

(mobile.net.pl)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: WORD | wirus | Microsoft Word | Wirusy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama