RedHat się nie boi

Dość niespodziewany alians konkurentów RedHata (o którym pisaliśmy tutaj) niezbyt przestraszył potentata. "Być może zwiększy to popularność Linuxa, ale nie powinno zagrozić naszej pozycji" - powiedział dziennikarzom "OS Opinion" przedstawiciel Red Hata, który chciał jednak zachować anonimowość.

Dość niespodziewany alians konkurentów RedHata (o którym pisaliśmy tutaj) niezbyt przestraszył potentata. "Być może zwiększy to popularność Linuxa, ale nie powinno zagrozić naszej pozycji" - powiedział dziennikarzom "OS Opinion" przedstawiciel Red Hata, który chciał jednak zachować anonimowość.

Podobnie uważają inni analitycy. "Jeśli na rynku linuksowym coś się zmieni, to bardzo niewiele" - powiedział Dan Kusnetzky, analityk IDC specjalizujący się w rynku linuksowym. "Może to spowodować, że "alianci" obejmą 20 procent rynku. Red Hat ma dwa razy tyle - dodał Kusnietzky.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy