Polak zepsuje wszystko

Polacy znani są z wybitnych zdolności destruktywnych. Nie ważne przy tym czy chodzi o polityke, czy tez dane na twardych dyskach. Katowicka firma MBM OnTrack zajmująca się odzyskiwaniem utraconych danych (i nie narzekająca przy tym na brak pracy) opracowała ranking 10 najbardziej nietypowych przypadków utraty danych wynikłych z niedbalstwa naszych rodaków. Pomysłowość Polaków w sposobach utraty danych jest doprawdy zdumiewająca. A oto ta lista opracowana na podstawie doświadczeń pracowników firmy:

- alpinista Krzysztof Wielicki podczas swoich wypraw wykonał wiele wspaniałych zdjęć, które następnie na miejscu przegrywał do urządzenia Photobank. Nosił go w plecaku, który przekazał tragarzowi. Tragarz rzucił plecakiem o ziemie a następnie na nim usiadł. Photobank nie wytrzymał tych operacji. Większość zdjęć udało się odzyskać. Można je podziwiać pod adresem: www.mbm.com.pl/wielicki.

- aby uratować dyski z komputerów zalanych przez powódź nie należy dopuścić do ich zbyt gwałtownego wyschnięcia. Dosłownie potraktował tę poradę jeden z powodzian. Włożył dysk do akwarium wypełnionego wodą i tak zawiózł je do "ratowania" Dane udało się odzyskać.

Reklama

- uciekający przed ścigającymi go policjantami przestępca wbiegł ze swoim komputerem na dach budynku. Następnie zrzucił laptopa zawierającego "dowody przestepstwa" na ulicę. Odzyskano ok. 15 proc. danych, które byly wystarczającym dowodem w sprawie

- w jednej z piekarni unikalne receptury przekazywano z ust do ust. Najmłodszy w rodzinie piekarz zapisał je na komputerze. Dyskowi zaszkodziła fruwająca w pomieszczeniu mąka. Dane odzyskano

- zatrzymany przestępca połknął kartę SIM swojego telefonu. Po jej wydaleniu trafiła do laboratorium odzyskiwania danych.

- pewien komputerowiec archiwizował dane komputerowe na taśmie magnetowidowej. Jego żona nie mogąc obejrzeć jednego z odcinków swojego ulubionego serialu zaczęła go nagrywać na jednej z tych kaset. Małżonek zauważył to, jednak serial nadpisał już część danych.

- "Fachowiec" elektryk naprawiając awarię omyłkowo puścił do gniazd w bloku zbyt wysokie napięcie. Kilka komputerów i dysków "szlag trafił". Specjalista opłacił odzyskanie danych z tych dysków

- pracownia RTG jednego ze szpitali prowadziła komputerową bazę zdjęć rentgenowskich. Komputerowe zabawy pracowników spowodowały pomieszanie bazy. Specjaliści dopasowali ok. 17 tysięcy opisów do właściwych zdjęć

- awaria napełniacza w fabryce serków spowodowała napełnienie białą mazią także i komputera sterującego maszyną. Specjaliści doprowadzili "homogenizowany" komputer do pełnej sprawności

- zazdrosny mąż przyłapał żonę na korespondencji mailowej. Kobieta wykasowała wszystkie listy. Zazdrośnik wyjął dysk i zaniósł do firmy odzyskującej dane. Okazało się, ze kobieta plotkowała komputerowo wyłącznie z koleżankami

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy