Panty Raider krytykowane

Najnowsza gra Hypnotix wydana przez Simon and Schuster Panty Raider, która będzie dostępna od targów EEE już w dniu premiery prasowej stała się przedmiotem ostrej krytyki.

Najnowsza gra Hypnotix wydana przez Simon and Schuster Panty Raider, która będzie dostępna od targów EEE już w dniu premiery prasowej stała się przedmiotem ostrej krytyki.

Już sam tytuł (na upartego można by przetłumaczyć go jako "Buszujący po majtkach") jest dość prowokujący. Scenariusz (dość banalny - obrona ziemi przed najazdem "obcych" monstrów) byłby do przyjęcia. Niektórych drażni jednak to, że bohater jest fotografem a jego pomocnicami są supermodelki. Grę oskarża się o seksizm, poniżanie kobiet i przemoc.



Sprawdziliśmy to. Naszym zdaniem zarzuty są mocno przesadzone. Panienki owszem rozbierają się, ale tylko do bikini, żadnych "momentów" nie ma, a przemocy w takim np. Quake jest milion razy więcej. Być może cała "wrzawa" jest tylko dobrze pomyślanym elementem kampanii reklamowej

Reklama



Gra działa w środowiskach Windows i MacIntosh i kosztuje 20 USD. Dopóki jednak nie zostanie wprowadzona do sprzedaży o tym czy krytycy mająrację, czy nie - możecie przekonać się jedynie ze zrzutów ekranu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy