MS Office - popularniejszy niż rodzina

Pakietu Office używamy od prawie 20 lat. Z czego nie byli zadowoleni jego twórcy? Czy istnieją aplikacje mogące zagrozić najpopularniejszemu pakietowi biurowemu na świecie?

- Spędzamy więcej czasu z pakietem Office, niż z naszą rodziną - podsumowuje tydzień pracy przy komputerze Mariusz Jarzębowski, Platform Strategy Manager w Microsoft. Nie ulega wątpliwości, że współczesny człowiek nie obędzie się bez programu pocztowego, edytora tekstu oraz arkusza kalkulacyjnego. Czy tak ważne dla naszej pracy programy nie powinny maksymalnie upraszczać naszego życia? Powinny, ale nie zawsze to robią. Microsoft - twórca najpopularniejszego na świecie pakietu biurowego - dobrze zdaje sobie z tego sprawę.

Średnio 21 proc. korzystających z Office twierdzi, że "użyła jakiejś funkcji, ale nie wie już, gdzie się ona znajduje" - opowiada Jarzębowski. Firmy zajmujące się tworzeniem pakietów biurowych przywiązują ogromną uwagę do interfejsu - jeśli jest on źle napisany, niezrozumiały, użytkownik przestanie z niego korzystać. - Interfejs ma charakter emocjonalny, ludzie się do niego przywiązują - tłumaczy Jarzębowski. Czasami jednak konieczne są zmiany, nieraz bardzo radykalne. Tak było w przypadku najnowszego Worda oraz pakietu Office 2007.

Reklama

Narodziny wstążki

Pierwszy Word w wersji dla Windows pojawił się na rynku w 1989 roku, użytkownikom przyszło za niego zapłacić - bagatelka - 500 dolarów. Aplikacja nie spotkała się z wielkim sukcesem rynkowym, głównie za sprawą przystosowania Worda 1.0 do pracy w systemie Windows 3.0. Ten drugi pojawił się na rynku dopiero rok później.

Droga Worda do sukcesu rozpoczęła się wraz z wersją Word 95. Właśnie tam po raz pierwszy mogliśmy korzystać z autokorekty, a rozwiązanie w postaci podkreślania błędów (albo domniemanych błędów) na czerwono miało nam już towarzyszyć w kolejnych pakietach biurowych. Word 97 przyniósł nam pomocnego/znienawidzonego (niewłaściwe skreślić) Clippiego - wirtualną postać spinacza, który miał pomagać nam w rozwiązywaniu co trudniejszych zadań.

W Word 2000 powrócił Clippy, a wraz z nim pojawiło się jeszcze więcej pasków narzędzi oraz dodatkowych paneli. Po uruchomieniu paneli z kolejnymi komendami w Word 2003, dokument tekstowy zajmował jedynie 25 proc. ekranu. - Zaczęliśmy ukrywać funkcjonalności przed użytkownikiem - opisuje Word 2003 Jarzębowski. - Straciliśmy coś, co w branży nieruchomości określa się jako "Prime Real Estate" (najlepsza z możliwych lokalizacji pod nieruchomość - przyp. redakcja) - wspomina ekspert Microsoftu.

Zwielokrotnienie komend, a co za tym idzie rozrost menu oraz elementów interfejsu, doprowadziły do utraty oryginalnych założeń Worda - prostoty i przejrzystości. W aplikacji Word znalazło się prawie 2000 komend, często zupełnie nieużywanych. Konieczna była zmiana. Na ratunek przyszła Wstążka.

Clippy musi odejść!

Symbolem Worda idącego w kierunku utrudniania życia użytkownikowi stał się wspomniany Clippy. Sympatyczny skądinąd spinacz doczekał się tysięcy karykatur, dowcipów oraz anegdot. Maskotka Worda trafiła nawet do popularnego programu rozrywkowego The Tonight Show with Jay Leno. Kiedy projektanci z Microsoft wrócili do desek kreślarskich, Clippy już dawno był skazany na banicję. Przy pracach nad Office 2007 nie ograniczono się jednak wyłącznie do kosmetycznych zmian. Zespołowi pracującemu nad nowym pakietem Office przyświecały cztery podstawowe zasady:

- 1. Nowy Office musiał być łatwy w obsłudze,

- 2. Powinien zapewniać oszczędność czasu,

- 3. Użytkownik powinien móc odkrywać jego nowe funkcje w naturalny sposób,

- 4. Całość musiała wyglądać pięknie.

- Interfejs to tak naprawdę połączenie nauki oraz sztuki - opisuje prace nad tego typu programami Jarzębowski. Microsoft postanowił poprosić o pomoc obie dziedziny.

Redmond przystąpiło do kosztujących miliony dolarów badań. Analizowano konsumentów, próbując połączyć konkretne profile użytkowników z ich zachowaniami. Zastanawiano się, jak ułożyć kolejne funkcje: czy stosować alfabetyczne indeksowanie, a może zaznaczać, których komend jeszcze nie używano, w ten sposób pokazując userowi, z czego jeszcze można skorzystać.

Podczas przeprowadzonych badań wyszło na światło dziennie, że połowa użytkowników korzysta z komendy "Wstaw" przy pomocy myszki. Jeszcze ciekawiej wyglądają statystyki komendy "Zapisz" - tylko 20 proc. korzystających z Worda używa skrótu Ctrl plus S. Dla projektantów oznaczało to jedno - te komendy musiały zostać na pasku zadań.

- Błądziliśmy i szukaliśmy - wspomina Jarzębowski. Przełomowa okazała się noc z 9 na 10 października 2003 - wtedy team pracujący nad Office powołał do życia Wstążkę (Ribbon). To właśnie ona zastąpiła klasyczne menu. Dzięki Wstążce praca z MS Office miała być łatwiejsza i znacznie bardziej "płynna" - stąd alternatywna nazwa dla Ribbon, Fluent Interface (z ang. "płynny"). Pozostało sprawdzić, jak Wstążka sprawdza się w praktyce.

Nagrano ponad 10 tys. godzin materiałów wideo - swoistego rodzaju "Truman Show". Kręcono każdą minutę użytkowania nowego interfejsu, testując, co sprawdza się w praktyce, a co należy wyciąć. Sami testujący przy pomocy specjalnych programów decydowali, gdzie najlepiej pasują dane komendy.

Po kolejnych miesiącach narodził się Word 2007, a przy okazji cały pakiet Office 2007 - jego główną gwiazdą została Wstążka. Ocenę efektów pracy projektantów z Redmond można znaleźć w teście Office 2007, a pierwsze poprawki zostały ocenione w teście Service Pack 1. - Consumer Electronics Show (CES) przyznał Office 2007 tytuł "2007 Innovations Award in Software", obecnie jest to numer jeden na liście najlepiej sprzedającego się oprogramowania w Amazon.com, a także w polskich sklepach sieci MediaMarkt czy Empik, który przyznał pakietowi Office 2007 dla Użytkowników Domowych tytuł "ASa Empiku" - mówi Jarzębowski. - Można się tylko zastanawiać, dlaczego Microsoft nie wprowadził Wstążki wcześniej. Całość daje łatwy dostęp do setek funkcji, wcześniej ukrytych za labiryntem menu - komentował pomysł Microsoft Edward Mendelson z "PC Magazine". Jaka przyszłość czeka pakiet Office i jego Wstążkę?

Word kontra reszta świata

Redmond wreszcie wysłuchał próśb użytkowników, otwierając się na format Open Document Format (ODF). Office 2007, za sprawą Service Pack 2, będzie wspierał ODF od pierwszej połowy następnego roku: standardy: XML Paper Specification (XPS), Portable Document Format (PDF) 1.5, PDF/A oraz Open Document Format (ODF) v1.1. Współpraca z ODF ma także objąć wcześniejszą wersję Office. Microsoft nie miał wyjścia, alternatywne pakiety biurowe chcą przełamać jego dominację na rynku.

Kierownictwo firmy IBM zwróciło się do 20 tys. swoich pracowników o przejście z Microsoft Office na pakiet Lotus Symphony. IBM już w zeszłym roku rzucił wyzwanie Microsoftowi, wprowadzając na rynek pierwszą wersję pakietu Lotus. Na aplikacje IBM składa się: edytor tekstu Lotus Symphony Documents, arkusz kalkulacyjny Lotus Symphony Spreadsheets oraz program prezentacyjny Lotus Symphony Presentations. Walkę z Microsoftem rozpoczął także Sun oraz Google - ten ostatni gigant zaoferował pakiet aplikacji webowych, które nie wymagają instalacji, jednocześnie oferując funkcje, znane z pakietu Office.

Według firmy analitycznej IDC, zysk pochodzący ze sprzedaży oprogramowania bazującego na wolnym kodzie wyniósł w zeszłym roku 1,7 mld dolarów, aby w 2012 roku wzrosnąć do 4,8 mld dolarów. - Jak zatem widać, aż trzech wielkich graczy - IBM, Google i Sun - wsparło format będący konkurencją dla pakietu Microsoft Office - opisuje zmiany na rynku Rob Koplowitz, analityk z Forrester Research. - Ale walka będzie ciężka. Office doskonale się okopał - dodając.

Podczas Red Hat Summit, Stuart McKee, National Technology Officer w Microsoft, powiedział: -Oczywiste, że ODF wygrał. Zaimplementowanie ODF podczas prac nad pakietem MS Office 2007 było niemożliwe. W przyszłości zrobimy więcej, niż konwerter z ODF do OOXML.

Czy Office 14 (kodowa nazwa następcy Office 2007) będzie gotów na stawienie czoła Open Source? Oprócz pełnej obsługi ODF, możemy także liczyć na obecność, a także rozwój Wstążki. Microsoft - nauczony doświadczeniem prac nad najnowszym pakietem Office - przygotowuje się do odparcia ataku alternatywnych aplikacji. - Płacą mi za to, aby się martwić - żartuje Mariusz Jarzębowski, mówiąc o następcy Worda i spółki.

Pełen komentarz Mariusza Jarzębowskiego do znalezienia na następnej stronie

Mariusz Jarzębowski, Platform Strategy Manager, Microsoft. Przed powrotem do Europy przez siedem lat pracował w Dolinie Krzemowej (między innymi ze Stevem Jobsem w NeXT Software, kupionym przez Apple Computer). W Polsce zaangażowany był w nowe przedsięwzięcia (również wykorzystujące Linux oraz Otwarte Oprogramowanie).

INTERIA.PL: Jak może wyglądać dalsza współpraca Microsoft ze środowiskiem Open Source i pakietami takimi jak OpenOffice?

Mariusz Jarzębowski: Microsoft nie współzawodniczy ze społecznością otwartego oprogramowania ani z jej modelem rozwoju oprogramowania - konkurujemy natomiast z komercyjnymi organizacjami, które sprzedają produkty oraz serwisy.

Rynek ewoluje i zmienia się. Linux oraz otwarte oprogramowanie stają się coraz bardziej komercyjne. otwarte oprogramowanie to nie Linux vs. Windows.

Dialog pomiędzy Microsoft a społecznością otwartego oprogramowania staje się dojrzalszy. Pragmatyczne i oparte na wartościach podejście zamienia dyskusję wokół Linux oraz otwartego oprogramowania w głęboką i rzeczową rozmowę o potrzebach biznesowych - nie o dogmatach. Klienci widzą to, zadają twarde pytania oraz potwierdzają istnienie nowego, komercyjnego doświadczenia opartego na Otwartym Oprogramowaniu.

Rozumienie Otwartego Oprogramowania przez Microsoft uległo zmianie. Dzisiaj, dzięki stałemu dialogowi oraz pracy w Microsoft Open Source Software Lab (port25.technet.com), mamy głębsze, techniczne zrozumienie Linux oraz Otwartego Oprogramowania i silniejsze związki ze społecznością. Daje to większą przejrzystość, gdzie Microsoft współzawodniczy, a gdzie współpracuje. Microsoft Open Source Software Lab daje unikatową możliwość wglądu w Otwarte Oprogramowanie w Microsoft.

Zatem, Pańskim zdaniem, nie możemy mówić o wojnie Windows kontra Linuks?

Klienci nie żyją w świecie Windows lub Linux, oni żyją w świecie potrzeb biznesowych, gdzie jedną z najważniejszych jest potrzeba integracji oraz interoperacyjności.

Klienci zadają nowe pytania. Rozpoznają koszt oraz komercyjną naturę Linux i otwartego oprogramowania. Ich pytania dotyczą teraz bardziej technicznych zalet oraz całkowitej wartości oprogramowania, anieżeli emocjonalnych więzi z daną platformą.

Konkurencja jest dobrą rzeczą. Optymalne środowisko dla innowacji to współegzystencja otwartego oraz komercyjnego oprogramowania, wewnątrz większego ekosystemu. Dzisiaj Microsoft ma lepsze zrozumienie swojego miejsca w ciągłym spektrum współzawodnictwa oraz współpracy.

Dodatkowo, pewne zmiany w Office uczynią łatwiejszym dla użytkownia wybór wśród istniejących formatów dokumentów. Microsoft zaprojektuje nowe interfejsy (API) w podstawowych aplikacjach Office 2007 (Word, PowerPoint i Excel), które umożliwią dodanie innych formatów dokumentów. Użytkownicy będą mogli uczynić te formaty swoimi domyślnymi formatami do zapisu dokumentów. W Office 2007 dokumenty można zapisywać w PDF bezpośrednio z File Save As. Wkrótce (2009) będzie to możliwe w ODF (OpenOffice).

Jest Pan weteranem branży. Ostatnimi czasy uważa się, że to właśnie Apple wyznacza nowe trendy. Jak jest naprawdę?

Według BusinessWeek i Boston Consulting Group na liście Pięćdziesięciu Najbardziej Innowacyjnych Firm (2008) Apple jest owszem na pierwszym miejscu, jednak Microsoft na niewiele dalej, bo na piątym. Apple i Microsoft to ścisła czołówka innowacyjnego myślenia i działania! Dodatkowo, Microsoft Office 2007, Live Mesh, Live Labs, Photosynth, SilverLight Deep Zoom, Surface, Touch Wall oraz WorldWide Telescope to wszystko tylko wybrane przykłady bardzo rożnych, ale wciąż innowacyjnych rozwiązań oferowanych przez Microsoft. Wszystkie przykłady można zobaczyć na stronach Microsoft: www.mesh.com, labs.live.com, labs.live.com/photosynth, www.microsoft.com/silverlight, www.microsoft.com/surface, www.worldwidetelescope.org.

Czy współczesne aplikacje, chociaż skierowane do tak wielu użytkowników, nie są zbyt skomplikowane w obsłudze?

Świat jest skomplikowany, oprogramowanie odzwierciedla złożoność świata. Ribbon oraz Fluid UI w Office 2007 są przykładem nowego i innowacyjnego myślenia. Jednym z celów projektowych Office 2007 UI była pomoc i asysta w odkrywaniu świata Office. Słownik języka polskiego PWN definiuje słowo odkryć lub odkrywać jako: 1. "odsłonić to, co było zakryte", 3. "poznać rzecz dotąd nieznaną, natrafić na coś, o czego istnieniu nie wiedziano", 4. "zwrócić uwagę na coś dotąd niezauważonego", 5. "ujawnić coś, co dotąd było skrywane".

Jaki będzie Office 14? Czy możemy spodziewać się rewolucji w stosunku do wcześniejszej wersji?

Office 14 będzie dalszą ewolucją Office 2007. Interesującą i intrygującą...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | menu | show | pytania | IBM | Live | Apple | otwarte | Oprogramowanie | pakiet | Linux | WORD | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy