Kup sobie kod źródłowy

Microsoft wydal komunikat łagodzący sens wypowiedzi swojego głównego stratega. Dowiadujemy się z niego, że Craig Mundie został "niewłaściwie zrozumiany". Jednocześnie firma poinformowała o szczegółach dotyczących zamiarów "otworzenia źródeł". Microsoft udostępni (za odpłatnością) niektóre fragmenty kodu źródłowego Windows, jednak na dość rygorystycznych warunkach


Microsoft wydal komunikat łagodzący sens wypowiedzi swojego głównego stratega. Dowiadujemy się z niego, że Craig Mundie został "niewłaściwie zrozumiany". Jednocześnie firma poinformowała o szczegółach dotyczących zamiarów "otworzenia źródeł". Microsoft udostępni (za odpłatnością) niektóre fragmenty kodu źródłowego Windows, jednak na dość rygorystycznych warunkach

(bardzo podobnych do tych, które obowiązywały przy niesławnej aferze paszportowej. Kupienie kodu nie będzie jednak możliwe dla wszystkich. Program "licencjonowania kodu" dotyczy bowiem tylko USA i 12 innych krajów (na razie nie podano jakich - można się jednak domyślać, że zapewne będą to państwa, w których liczba legalnych użytkowników Windows jest największa). W ramach programu "otwartości" mają być także odpłatnie udostępnione fragmenty kodu Windows CE (dla komputerkow przenośnych)

Reklama
Microsoft
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy