Kolejny nalot na studentów w Gdańsku

Ponad 20 komputerów i laptopów oraz ponad 800 sztuk różnych nośników danych zabezpieczyli wczoraj policjanci z gdańskiej komendy miejskiej i wojewódzkiej. Jest to efekt przeszukań w akademikach dwóch gdańskich uczelni wyższych. Zabezpieczone nośniki trafią do ekspertyzy. Dziennik Internautów dowiedział się, że przeszukanie było wynikiem postanowień prokuratorskich w ramach prowadzonego dochodzenia.

Z krótkiego komunikatu policji wynika, że funkcjonariusze działali za wiedzą i zgodą władz gdańskich uczelni. Zabezpieczyli komputery oraz nośniki danych wykorzystywane przez studentów prawdopodobnie do bezprawnego rozpowszechniania muzyki, filmów i oprogramowania w internecie. W pokojach kilkunastu studentów policjanci zabezpieczyli ponad 20 jednostek centralnych komputerów i laptopów oraz ponad 800 sztuk różnych nośników danych. Nośniki zostaną przekazane biegłemu do ekspertyzy.

Jeśli badania biegłych potwierdzą nielegalne pochodzenie mediów i programów znalezionych na dyskach, studentom grożą kary. Za nielegalne rozpowszechnianie cudzych utworów grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Do 5 lat pozbawienia wolności grozi za uzyskiwanie cudzego programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej.

Reklama

Nie jest to pierwszy nalot policji na uczelnie w Gdańsku. W roku ubiegłym funkcjonariusze odwiedzili mieszkańców akademików Politechniki Gdańskiej. Według relacji studentów policja miała pozwolenie na przeszukanie wybranych osób, ale sprawdzała przy okazji wszystkie komputery w pokoju mówiąc studentom, że dysków już nie odzyskają.

Policjanci w Gdańsku byli już nagrodzeni Złotymi Blachami m. in. za naloty na studentów. Te nagrody są przyznawane przez organizacje związane z posiadaczami praw autorskich. Otrzymują je jednostki "które w szczególny sposób wyróżniły się skuteczną walką z piractwem filmowym, komputerowym i muzycznym". Niektórzy komentatorzy sugerują, że przyjmowanie tego typu korzyści (tj. nagrody) za podejmowanie działań na rzecz określonych podmiotów jest nieetyczne.

"Do przeszukań doszło na podstawie postanowień prokuratorskich w ramach prowadzonego dochodzenia" - poinformował Zespół prasowy KWP Gdańsk w e-mailu do DI

"Dochodzenie poprzedzone było czynnościami w wyniku których stwierdzono podejrzenie popełnienia przestępstwa naruszenia praw autorskich poprzez nielegalne rozpowszechnianie m.in. plików muzycznych. Przestępstwo to zgodnie z art.116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego, w tym przypadku organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i taki wniosek został złożony".

KWP Gdańsk dodaje, że zatrzymano sprzęt osób w stosunku do których wydane były postanowienia o dokonaniu przeszukania. Istniało uzasadnione podejrzenie, że ich sprzęt może zawierać oprócz przesłanek wskazujących na nielegalne rozpowszechnianie plików chronionych prawem autorskim (udostępnianie poprzez sieć P2P przy pomocy oprogramowania opartego na protokole Direct Connect) dodatkowo również nielegalnie zwielokrotnione oprogramowanie komputerowe. W przeszukaniu uczestniczyli specjaliści z zakresu informatyki, którzy dokonywali wstępnej oceny ujawnionego sprzętu i nośników.

- Zabezpieczony sprzęt po wydaniu postanowień o powołaniu biegłego zostanie przekazany do badań i w zależności od ich wyników zostaną podjęte dalsze decyzje. Czas przeszukiwania dysków i wydania opinii uzależniony jest od biegłego i samej zawartości nośników- mówią przedstawiciele Policji.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: policja | nośniki danych | sprzęt | funkcjonariusze | nielegalne | naloty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy