Gorzej niż się spodziewano?

Dziś odbyła się oficjalna premiera Windows XP. Mimo, ze w kampanię reklamową włożono ponoć więcej pieniędzy niż w kampanie Windows 98 i mimo fajerwerków typu: teledysk Madonny, występ Stinga, czy otwarcie wczorajszej sesji Nasdaq przez samego Billa Gatesa - analitycy twierdzą, ze sprzedaż tego systemu operacyjnego, przynajmniej na początku, może pójść gorzej niż przewiduje to firma z Redmond. Jako przyczyny takiego stanu rzeczy analitycy widzą:

Dziś odbyła się oficjalna premiera Windows XP. Mimo, ze w kampanię reklamową włożono ponoć więcej pieniędzy niż w kampanie Windows 98  i mimo fajerwerków typu: teledysk Madonny, występ Stinga, czy otwarcie wczorajszej sesji Nasdaq przez samego Billa Gatesa - analitycy twierdzą, ze sprzedaż tego systemu operacyjnego, przynajmniej na początku, może pójść gorzej niż przewiduje to firma z Redmond. Jako przyczyny takiego stanu rzeczy analitycy widzą:

recesję w branży komputerowej

spadek sprzedaży pecetów

niechęć do innowacji "rejestracyjnych" wprowadzanych przez Microsoft

polityka "walki" Microsoftu. która zaowocowała brakiem pełnych implementacji programów do MP3 i Javy - co zniechęca dużą liczbę użytkowników

Rob Enderle, analityk z firmy Giga Information Group uważa jednak, że mimo wolniejszego startu - wcześniej czy później ludzie jednak zaczną kupować Windows XP oferujące znacznie więcej możliwości niż Windows 9x i będące znacznie bardziej stabilne od tych ostatnich

Reklama
Bloomberg
Dowiedz się więcej na temat: analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy