Zen Mozaic i X-Fi - dobra nuta

Creative przygotował na jesień dwa nowe odtwarzacze przenośne. Czy możemy spodziewać się czegoś nowego?

Marka Zen dobrze zadomowiła się na naszym rynku - zresztą nie tylko na naszym. Nic dziwnego, że Creative na okres jesienny przygotował nowe odtwarzacze - Zen Mozaic i X-Fi. Na co możemy liczyć?

W pudełeczku

Oba odtwarzacze zawierają standardowy pakiet akcesoriów. Z tą różnicą, że X-Fi ma w zestawie dobrej jakości słuchawki douszne. Jak prezentują się odtwarzacze?

Mozaic jest dostępny w kolorach czarnym, srebrnym i różowym, może mieć 2, 4, 8 lub 16 GB. Trzeba przyznać, że wprowadzona stylistyka jest całkiem ciekawa - przyciski pełnią rolę kolejnych fragmentów mozaiki. Odtwarzacz jest lekki, ma standardowy pakiet wyjść (mini-USB, Jack etc.).

Reklama

X-Fi przypomina natomiast bardziej poprawioną wersję odtwarzacza Zen z zeszłego roku - mamy ekran o podobnej przekątnej, wejście na karty SD oraz identyczne menu. Są jednak różnice - tym razem zastosowano dziewięć elegancko wyglądających przycisków. Generalnie, całe wykończenie X-Fi miało być znacznie bardziej stylowe. Udało się.

Przejdźmy do możliwości obu odtwarzaczy:

Mozaic

Ten player ma kolorowy ekran TFT o przekątnej 1,8 cala. Obsługuje formaty audio MP3, WMA (DRM 9 oraz 10), WAV (8 kHz), Audible (formaty 2, 3, 4) i zdjęcia JPEG (BMP, TIFF, GIF oraz PNG po przekodowaniu na JPEG). Formaty wideo to jedynie przekodowany. Do tego dochodzi jeszcze radio FM, wbudowany mikrofon umożliwiający nagrywanie za pomocą dyktafonu oraz wbudowany głośnik. Poza tym możemy liczyć na budzik, zegar, kalendarz, wyświetlanie zadań z zakresu zarządzania informacjami osobistymi (PIM Personal Information Management) oraz kontaktów.

Tak naprawdę menu oraz jego funkcjonalności przywodzą na myśl serię Zen. Nowością jest wspomniany kalendarz oraz głośniczek. Z pewnością Mozaic nadaje się do oglądania plików wideo lepiej niż jego "poprzednicy" z rodziny M (widać wyraźną poprawę w wyświetlaczu - ale to jeszcze nie to). Jeśli ktoś nie ma nic przeciwko małemu ekranowi - droga wolna. Natomiast nie można mieć zastrzeżeń do odtwarzanej muzyki.

Bateria w przypadku Mozaic wytrzyma około 20-25 godzin słuchania muzyki. Zależnie od jakości odtwarzanych plików MP3.

X-Fi

Natomiast X-Fi, jeszcze bardziej niż Zen, można nazwać multimedialnym kombajnem. Bardzo dobrzy wyświetlacz 2,5 cala z obsługą 16,7 mln kolorów bezproblemowo radzi sobie z materiałami wideo (WMV, AVI, MJPEG, MPEG4-SP, DivX 4 i 5 oraz XviD - oczywiście po konwersji). Nie ma, niestety, obsługi napisów, ale poza tym wszystko - jak i we wcześniejszych modelach - sprawuje się naprawdę dobrze. Nie ma oczywiście problemów z obsługą audio MP3, WMA (DRM 9 oraz 10), WAV (8 kHz), Audible (formaty 2, 3, 4) i zdjęć JPEG (BMP, TIFF, GIF

Do całości dochodzi jeszcze wbudowane radio UKF z możliwością zaprogramowania 32 stacji i mikrofon do nagrywania głosu, a także zupełnie nowa aplikacja Creative Centrale do zarządzania plikami, tworzenia list odtwarzania oraz transferowania wielu formatów wideo.

Bezsieciowo i z X-Fi

Zupełną nowością jest natomiast moduł sieci bezprzewodowej LAN. Dzięki takiej opcji można strumieniowo odtwarzać muzykę lub pobierać ją bezpośrednio z komputera PC do odtwarzacza poprzez domową sieć bezprzewodową. Można również przesyłać strumieniowo lub ściągać do odtwarzacza zdjęcia i filmy w obsługiwanych formatach. Pomysł rzeczywiście sprawdza się, szkoda, że Wi-Fi nie jest jeszcze wykorzystywane do np. do sprawdzania poczty, surfowania po internecie etc.

W Zen X-Fi - jak sama nazwa wskazuje - nie zabrakło technologii X-Fi, która wzbogaca pliki MP3 i poprawia straty spowodowane kompresją. Możemy ją włączyć w każdym momencie. Trzeba przyznać, że widać różnicę po włączeniu X-Fi. Duży plus dla Zen X-Fi w tym miejscu.

Jeszcze kilka słów o baterii. Radzi sobie ona całkiem poprawnie. Około 5-6 godzin przy oglądaniu materiałów wideo oraz z 25 przy słuchaniu plików MP3 (technologia X-Fi "zjada" jednak baterie szybciej).

Akcesoria, akcesoria...

Zarówno do Zen Mozaic, jak i X-Fi pojawiła się seria dedykowanych akcesoriów. W telegraficznym skrócie - nie zabrakło stacji dokującej z głośnikami, silikonowych etui ochronnych, etui z paskiem na ramię, a także zestawu trzech nakładek chroniących ekran oraz eleganckiego, skórzanego etui (oba akcesoria z myślą o X-Fi).

Podsumowanie

Oba odtwarzacze to coś więcej niż solidne playery. Jednak brakuje w nich czegoś naprawdę zaskakującego i niecodziennego. Przy cenie około 250 zł. (najtańszy model Mozaic) oraz 499 (najtańszy model X-Fi) można spokojnie pomyśleć o zakupie. Spodziewać się niecodziennych rozwiązań jednak nie można.



Zen X-Fi

PLUSY

- technologia X-Fi,

- elegancki desing,

- słuchawki douszne w zestawie.

MINUSY

- Wi-Fi tylko do streamowania,

- Przydałoby się jeszcze więcej funkcji

Zen Mozaic

PLUSY

- Dobra stylistyka wykonania

- Poręczny

MINUSY

- Zero zaskoczeń

- Ekran mógłby być jeszcze lepszej jakości

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy