Zabezpiecz peceta

Czy surfując po sieci czujesz się bezpieczny? Masz problemy z wirusami, spamem, włamaniami? Komputer wiesza się bez powodu i nie wiesz, co z tym zrobić? Na te i inne pytania odpowiadał na czacie specjalista Robert "Shadow" Pająk.

Tu znajdziesz pełny zapis czata z ekspertem ds. bezpieczeństwa informatycznego

Temat ten wzxbudził wasze duże zainteresowanie. Skomentowało go prawie 800 osób. Wasza złość na autiorów wirusów jest tak duża, że większośc z komentarzy niezbyt nadaje się do publikacji. Przedstawiamy zatem tylko:

Wybrane komentarze:

Sposobów karania twórców wirusów jest na pewno wiele, jednak zaproponuję tylko kilka. Po schwytaniu takiego "twórcy" należałoby go zmusić do naprawienia wyrządzonych szkód w formie finansowej, jednak jeżeli jest to niemożliwe powinien pracować w firmie (przymus lub paka), w której poczynił największe szkody przez x lat ("średnie warunki") walcząc ze wszystkimi wirusami itp. można stworzyć tzw. czarną listę tych twórców z ich wszystkimi danymi ich oraz karami, na jakie zostali skazani. Kontrowersyjne - można zorganizować mistrzostwa dla najlepszego twórcy wirusów (co z tym jest związane i umiejętnością ich neutralizowania), "przymusić" do tworzenia od razu programu neutralizującego, dostępnego od razu w sieci (okoliczność "łagodząca"). Istnieje jeszcze możliwość stworzenia takiego zakładu karnego, w którym taki twórca wirusów musiałby całymi dniami walczyć z wirusami i innymi paskudztwami w sieci, a efekty jego pracy przekazywane byłyby "pokrzywdzonym" za darmo (kara 2 lata walki z wirami codziennie za friko albo 5 lat paki). No cóż, fajnie się marzyło. :) ;) :) Pozdrawiam wszystkich miłośników kompa, ale nie tylko.

Reklama

Krzysztof

Powinno się karać takiego delikwenta całkowitym zakazem korzystania z komputera. Za udowodnione korzystanie ze sprzętu komputerowego gość powinien iść do paki na kilka lat. W podobny sposób został ukarany jeden z hakerów bodaj w USA i niestety gościu bał się korzystać z kompa. W obawie przed zapuszkowaniem.

Hutnik

Wydaje mi się, że szkoda ich zamykać za takie rzeczy - są zbyt zdolni, by marnować ich potencjał. Oczywiście należy im się kara, ale nie izolacja w zamknięciu. Powinno się pewnego rodzaju dozór policyjny ustalić, a w ramach zadośćuczynienia za poniesione szkody powinni jakieś zlecenia informatyczne zrobić - pytanie dla kogo.. Najprostsze rozwiązanie to dla państwa, choć to nie zrekompensuje strat innych firm, ale jakoś przysłużą się dobru ogółu. Zamiast siedzieć w więzieniu ileś tam lat, to np. powinni pracować tyle lat za minimalne wynagrodzenie pozwalające żyć.

Ciężko jakieś konkrety powiedzieć, ale pewne jest, że nie można marnować wiedzy takich ludzi, tym bardziej, że są oni młodzi, często kierują się chęcią zdobycia sławy, a później przerasta ich skala zjawiska - trzeba dać im szansę się zrehabilitować - przede wszystkim powinni napisać drugiego wirusa, który wykorzystując te same mechanizmy włamania unieszkodliwia tego pierwszego - wtedy komputery by się mogły same odwirusować - taka forma samo naprawy, szczepionka.

Lucas

Myślę, że najlepszą karą (a w zasadzie zadośćuczynieniem społeczeństwu) dla człowieka, który pisze wirusy byłoby użycie jego wiedzy i umiejętności do obrony przed zagrożeniami związanymi z siecią (wirusy, "hakerzy" ). W ostateczności jako karę można by wysłać takich ludzi do pracy fizycznej i zakazać im korzystania z komputera (to jest najgorsza kara dla człowieka uzależnionego od komputera, jakim często są twórcy wirusów) ...

q67

Twórców wirusów należy karać jak za przestępstwa z grupy czynów uważanych za akty terroru. Bo to nic innego jak e - terroryzm. Ich działania, choć niewidoczne z pozoru, czynią wielką szkodę nie tylko zwykłym użytkownikom, ale także gospodarce. No, może poza producentami programów antywirusowych. ; - )

T284

...są to umysły ścisłe, które nie próbują raczej pracy fizycznej...więc trzeba ich zagonić do prac fizycznych, odpracowywania wyrządzonych szkód w szpitalach, domach starców itp...znaleźć im zajęcie, które ich będzie albo nudziło albo brzydziło...bo posadzenie takiego delikwenta jest dla niego tylko wolnym czasem, który spędza na obmyślaniu i tworzeniu kolejnego wirusa...

...no i oczywiście grzywna na domy dziecka...obowiązkowo!

Dianka

A gdyby tak każdego złapanego twórcę wirusa (np. nastolatka z Niemiec) "skazywać" na przymusowe roboty dla Microsoftu!? Dlaczego??? Ano dlatego, że chcąc stworzyć wirusa trzeba znaleźć dziurę w systemie, łamać kody, itp. Poświęcają na to kawałek czasu i świetnie im się udaje :( więc mogliby robić to samo, ale z pożytkiem dla wszystkich. Mogliby przecież wykrywać błędy i niedociągnięcia i zamiast wirusów tworzyć łatki i niezliczone ilości poprawek. Zazwyczaj są dużo szybsi od samego producenta, więc Windows byłby dużo sprawniejszy. Świetne, co?

Skarabeuszek

Dowiedz się więcej na temat: kara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy