Test OnePlus 9 Pro

OnePlus 9 Pro /INTERIA.PL
Reklama

Sprawdzamy jeden z najciekawszych smartfonów tego roku - OnePlus 9 Pro. Przez wielu ekspertów i fanów Androida określany jako "czarny koń wśród telefonów". Czy rzeczywiście zasługuje na to miano?

W 2013 roku zadebiutował pierwszy model OnePlusa. Stająca z nim firma szybko zyskała nieduże grono oddanych fanów. Przyczyna? Przez kolejne generacje oneplusy reprezentowały bardzo udaną wypadkową jakości do ceny, a nakładka systemowa OxygenOS mogła być wzorem dla innych producentów. Czas jednak leci nieubłaganie, a pozostali chińscy producenci mają wiele asów w rękawie. Co zatem zaoferował model OnePlus 9 Pro, flagowiec firmy, aby odróżnić od innych telefonów dostępnych na rynku? 

Wygląd i wykonanie

W gustownie wyglądającym, podłużnym czerwonym pudełku, znajdziemy superszybką ładowarkę (o niej szerzej w dalszej części materiału), solidnie wykonany, charakterystyczny czerwony kabel, silikonowe etui i sam smartfon.

Reklama

OnePlus w modelu 9 Pro postawił na solidną i sprawdzoną mieszankę aluminium (ramka) i szkła.(Gorilla Glass 5 z przodu i z tyłu). Smartfon waży 197 gramów, a jego wymiary to 63.2 na 73.6 na 8.7 mm. Doskonale leży w dłoni, wygodnie się z niego korzysta i zwyczajnie nie czuć jego rozmiarów. Natomiast warto skorzystać z silikonowego etui z zestawu lub z case’a, bo tył jest śliski, a przecież nie chcemy, aby telefon wyleciał nam z dłoni.

Oprócz standardowych przycisków, z prawej strony producent umieścił suwak zmieniający tryb dźwiękowy (wyciszenie, wibracja, dźwięk) telefonu. Na dole umieszczono port USB-C, wejścia jack rzecz jasna brak. Tacka na karty SIM umożliwia umieszczenie dwóch fizycznych kart nano-SIM, miejsca na kartę microSD zabrakło. Głośniki w modelu Pro okazują się mocną stroną telefonu - są nie tylko donośne, ale oferują dobrą jakość dźwięku. 

Z tyłu znajdziemy wysepkę z obiektywami - prezentuje się ona naprawdę dobrze, od razu rzucając się w oczy. Charakterowi całości dodają logo  Hasselblad i znaczek 1+.  Smartfon uzyskał stopień ochrony IP68, jak na flagowca przystało. No właśnie, model Pro bez wątpienia wygląda jak flagowiec - to nie ulega wątpliwości, chociaż na pierwszy rzut oka nie różni się wiele od innych topowych smartfonów. Zapewne jednak takie było założenie producenta od samego początku.

Ekran

Ekran OnePlusa 9 Pro to klasa sama w sobie. Mający 6,7 cala wyświetlacz, wykonany w technologii LTPO AMOLED, może pochwalić się rozdzielczością 1440 na 3216 pikseli (ppi 525) w proporcjach 20:9. Według producenta jego szczytowa jasność ma poziom 1300 nitów, obsługuje natywną 10-bitową głębię kolorów i wspiera HDR10+.

Jest to rzeczywiście najwyższa możliwa półka wyświetlaczy we flagowcach. Reprodukcja barw stoi na najwyższym poziomie, podobnie jak ostrość obrazu i częstotliwość odświeżania. Telefon ma opcję automatycznego dostosowywania częstotliwości odświeżania od 120 Hz do 1 Hz, co skutkuje niższym zużyciem energii (do tego jeszcze do tego wrócimy). Czytnik linii papilarnych wbudowany w ekran działa dobrze.

Oglądanie filmów, wykonanych zdjęć, a przede wszystkim samo korzystanie z ekranu 9 Pro to poezja. Bez wątpienia jeden z najmocniejszych elementów testowanego smartfonu..

Specyfikacja i osiągi

OnePlusa 9 Pro - jak na flagowca z początku 2021 roku przystało - został "uzbrojony" w najnowsze podzespoły. Na pokładzie znajdziemy procesor Snapdragon 888 (pełne wsparcie dla 5G) i GPU Adreno 660. Testowany przez nas model miał 12 GB pamięci operacyjnej i 256 GB pamięci wbudowanej UFS 3.1 (221 GB do naszej dyspozycji). Jak taka specyfikacja sprawdziła się w syntetycznych benchmarkach?

Geekbench 5 - 1119 pkt. (Single-Core); 3656 pkt. (Multi-Core);
Antutu: 741 673 pkt.

Dla porównania:

OnePlus 8T miał wynik Antutu - 586 120. W  Geekbench -  893 (Single-Core), 3126 (Multi-Core). 

Xiaomi Mi 10 (wersja 8 GB RAM) w Antutu zdobył 520 202 punktów, a w benchmarku Geekbench: 890 pkt. (Single-Core Score) i 3281 (Multi-Core Score).

Relme X50 Pro 5G (12 GB RAM) miał wynik Antutu - 594 794. W  Geekbench -  916 (Single-Core), 3341 (Multi-Core). 

Samsung Galaxy S21 5G  : AnTuTu - 550 734 pkt.; Geekbench 5 - 783 pkt. (Single-Core); 2604 pkt. (Multi-Core);

Żaden z powyższych smartfonów nie ma Snapdragona 888, zatem skok w prędkości z porównaniu z listą urządzeń na górze jest oczywisty i znaczny. W praktyce przekłada się to na obłędną prędkość działania telefonu i zero problemów podczas korzystania z aplikacji i nawet najbardziej zaawansowanych gier.

OnePlus 9 Pro ma Androida 11 z najnowszą wersją nakładki OxygenOS. To nadal jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza (kwestia subiektywna) nakładek na system Google. Z pewnością, decydując się na skorzystanie z OnePlusa 9 Pro, nie mamy się co obawiać niepotrzebnego oprogramowania na start i zbytecznych dodatków. Firma gwarantuje dwa lata aktualizacji systemu i trzy lata poprawek bezpieczeństwa.

Aparat i jakość zdjęć

Aparat historycznie był aspektem, w którym oneplusy potrafiły odstawać od topowych smartfonów z danego rocznika. Firma postanowiła zatem skorzystać z pomocy kultowej marki Hasselblad, aby ulepszyć zdjęcia. W tym roku doświadczeni twórcy aparatów mieli pomóc w zakresie wydajności kolorów (Natural Color Calibration with Hasselblad). To początek partnerstwa, ale już teraz widać pewną poprawę.

Główny aparat OnePlus 9 Pro ma obiektyw o rozdzielczości 48 MP (1/1,4 cala), z czujnikiem IMX789, opracowanym we współpracy z firmą Sony. Drugi kluczowy obiektyw to ultraszerokokątna soczewka 50 MP, wyposażona w czujnik Sony IMX766 (1/1,56 cala). Teleobiektyw 8 MP w OnePlus 9 Pro oferuje 3,3-krotny (77 mm) zoom z OIS i 30-krotny zoom cyfrowy. Do tego dochodzi jeszcze 2-megapikselowy obiektyw monochromatyczny. Efekty?

Główny obiektyw sprawdza się bardzo dobrze, niezależnie od tego, czy robimy zdjęcia w dzień, przy oświetleniu naturalnym, czy sztucznym lub nocą. Ultraszerokokątny obiektyw (14 mm) również daje sobie radę zaskakująco dobrze, nawet wieczorem. Optyczny zoom 3,3 nie reprezentuje poziomu telefonów z zoomem peryskopowym, ale przy dobrym oświetleniu (dosłownie tylko, bo w trybie nocnym nie mamy dostępu do zooma) dostarczy poprawne zdjęcia. Wszystko powyżej zoomu x10 należy uznać za zbyteczny dodatek. Telefon, jak w przypadku innych oneplusów, ma szereg standardowych opcji. Tryb Pro nie jest tak rozbudowany jak w niektórych telefonach konkurencji, ale już Tryb Nocny sprawdza się bardzo dobrze, czasami nawet za bardzo, rozjaśniając niektóre zdjęcia w odrobinę nienaturalny sposób (kwestia subiektywna). Z pewnością jednak wreszcie mamy do czynienia z aparatem na poziomie tegorocznych flagowców, a nie rok do tyłu.

Kilkanaście przykładowych fotografii:

Z przodu znajdziemy aparat 16 MP (f/2.4). Dostarczy on bardzo poprawnych zdjęć typu selfie i sprawdzi się w wideorozmowach.  Możliwości rejestracji wideo w przypadku OnePlus 9 Pro są dość szerokie, łącznie z 8K, ale kluczowe dla użytkownika będą opcje FHD i UHD, dostarczają one dobre filmy - standardowy użytkownik nie potrzebuje więcej.

Bateria

Aspekt szybkiego ładowania to coś, z czego OnePlus pozostaje bardzo dumny w przypadku Pro 9. Słusznie. W zestawie mamy ładowarkę z Warp Charge 65T. Naładuje ona telefon od 1% do 100% w 29 minut. Natomiast bezprzewodowa ładowarka z Warp Charge 50 Wireless (sprzedawana osobno) uzupełni baterię od 1% do 100% w 43 minuty. Oczywiście możemy korzystać z wolniej działających ładowarek bezprzewodowych.

Telefon z baterią o pojemności 4500 mAh i tak dobrym ekranem, w przypadku ustawienia najwyższej rozdzielczości, nawet z adaptacyjnym odświeżaniem, nie osiągnie wyników porównywalnych do niektórych ze smartfonów konkurencji. Owszem, bateria dotrzyma do wieczora, ale pewnie będziemy ją chcieli naładować (zostanie nam około 20 proc.). Doba, szczególnie przy zmniejszeniu rozdzielczości, jest wynikiem do osiągnięcia bez problemu, zależnie od intensywności użytkowania. Możliwe, że przyszłe aktualizacje jeszcze bardziej zoptymalizują prace baterii, aczkolwiek już teraz reprezentuje ona poziom "wystarczający".

Podsumowanie

Ceny:

OnePlus 9 Pro 8GB/128GB - 4299 zł

OnePlus 9 Pro 12GB/256GB - 4699 zł 

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: OnePlus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy