Superjacht z żaglami wykonanymi z włókna węglowego

Pochodzący z Florydy norweski projektant Kurt Strand przygotował interesującą koncepcję superjachtu o nazwie „Floryda”. Jednostka zaskakuje wręcz swoimi futurystycznymi rozwiązaniami.

Już samo ożaglowanie jednostki przypomina bardziej rozwiązania stosowane na promach kosmicznych, niż w przypadku klasycznych jachtów. Płótno zastąpiło tu bowiem włókno węglowe, z którego wykonano trzy żagle przymocowane do masztów o wysokości 80 metrów każde. Pokryty panelami słonecznymi materiał jest rozwijany i chowany przy pomocy technologii elektrohydraulicznej.  W przypadku braku wiatru, superjacht może w każdej chwili przejść w tryb "żagla słonecznego".

Nagromadzona przez panele słoneczne energia jest przechowywana w systemie "banku akumulatorów" i może być wykorzystana do produkcji wodoru.  Jacht jest również wyposażony w zamontowane generatory wodne, które wytwarzają energię elektryczną.

Reklama

Co ciekawe, by futurystyczne żagle były wciąż w dobrej formie, nad ich czystością czuwa specjalnie wbudowany system, który myje i poleruje zarówno maszty jak i całą ich powierzchnie podczas każdorazowego zwijania oraz rozwijania.

Oczywiście sam jacht to prawdziwy synonim luksusu. "Floryda" posiada własne lądowisko na pokładzie dziobowym, a także ogromny basen rufowy dla właścicieli. Pomiędzy pokładami, można poruszać się specjalną windą.

Dodatkowe wyposażenie stanowią m.in. 40-metrowy, zasilany elektrycznie Beach Cruiser, amfibia i podwodna limuzyna służąca do transportu na brzeg. Statek posiada również centrum fitness, spa, a nawet garaż dla supersamochodów.

Niestety trzeba pamiętać, że sam okręt jest jedynie autorskim projektem i prawdopodobnie nigdy nie trafi na rzeczywiste wody. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: superjachty | koncept | floryda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy