Smartfon w łóżku to coraz poważniejszy problem - społeczny i medyczny

Cyfrowy trójkąt, a raczej czworokąt - ona, on i dwa smartfony. To realny problem wielu par /123RF/PICSEL
Reklama

Smartfon w łóżkach Polaków coraz częściej prowadzi do ignorowania partnera - to poważny problem, alarmują seksuolodzy. Urządzenia mobilne nie tylko niszczą międzyludzkie relacje, ale mają często nieodwracalny wpływ na nasz mózg - wynika z kolejnych badań naukowców.

Aż 55 proc. Polaków w wieku 18-34 lat przyznaje, że czuła się ignorowana przez partnera ze względu na korzystanie z telefonu, a aż 30 proc uważa, że zdarza im się więcej czasu spędzać przed smartfonem niż z partnerem - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie operatora T-Mobile.

- Wyniki badania  pokazują, że coraz więcej młodych osób niestety preferuje funkcjonowanie w wirtualnym świecie, ignorując nawet najbliższe osoby. Widać również, że są świadomi płynącego stąd zagrożenia dla ich związku, gdyż ponad 1/3 ankietowanych (38 proc.) uważa, że korzystanie ze smartfonów może negatywnie wpłynąć na ich relacje intymne z partnerem. Ważne jest więc znalezienie złotego środka pomiędzy ilością czasu przeznaczonego na życie online i offline - komentuje wyniki badania dr Andrzej Depko, seksuolog. 

Reklama

On, ona i smartfony

Nowoczesne technologie stały się nieodłącznym elementem naszej codzienności, w tym również związków. Młodzi Europejczycy przyznają, że nie rozstają się ze smartfonem nawet, gdy przebywają z partnerem. Z badań przeprowadzonych przez Deutsche Telekom wynika, że połowa Niemców w wieku 18-34 (49 proc.) sprawdza swój telefon w łóżku, leżąc z partnerem. Co ciekawe, do podobnych nawyków przyznaje się aż 69 proc. Rumunów. Przeprowadzone przez T‑Mobile Polska badania wskazują, że sytuacja w naszym kraju wygląda niewiele lepiej - już co czwarty z nas (26 proc.) decyduje się zabrać smartfon do sypialni.

Głównym "złodziejem" czasu są media społecznościowe, którym poświęcamy więcej uwagi niż drugiej osobie. Polacy spędzają średnio na korzystaniu z internetu aż ponad 6 godzin dziennie. I choć nowoczesne technologie zdecydowanie poprawiają komfort życia oraz mogą ułatwiać nawiązywanie czy podtrzymywanie kontaktu, zwłaszcza na odległość, nie zastąpią nigdy bezpośredniego kontaktu z ukochaną osobą. Sytuacja wygląda podobnie w innych europejskich krajach - jak wynika z badań, 40 proc. Austriaków oraz 39 proc. Holendrów ma poczucie winy, że spędzając czas z partnerem, za dużo uwagi poświęcają swoim smartfonom.

Więcej komunikacji, ale nie cyfrowej

Tymczasem już 40 proc. Polaków, uważa, że ich partner spędza zbyt dużo czasu, korzystając z telefonu, kiedy przebywają razem. Często prowadzi to do uczucia opuszczenia lub "samotności w związku". Jednocześnie 43 proc. badanych przyznało, że zdarza im się zwracać większą uwagę na telefon niż drugą połówkę. Co zrobić, aby wyrwać się z tej matni? 

- Nie jest to trudne zadanie, ale wymaga określenia wspólnych priorytetów, stałego zaangażowania w związek oraz jasnego doprecyzowania obowiązujących w nim zasad. Do stworzenia wartościowego i trwałego związku niezbędna jest wzajemna komunikacja oraz oderwanie się od urządzeń mobilnych oraz internetu na dłuższą chwilę - radzi dr Depko.

Mózg przegrywa ze smartfonem

Zawsze dostępny pod ręką i prezentujący świat pozornie ciekawszy niż nasza szara rzeczywistości - taki jest smartfon. Niestety, nieustanne korzystanie z mobilnych urządzeń ma coraz bardziej szkodliwy wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne - potwierdzają to badania naukowe.

Badania przeprowadzone przez uczonych wynajętych przez Kaspersky Lab w USA na próbie 1000 osób wykazują, że  nowe nawyki korzystania z smartfonów mogą całkowicie zniszczyć zdolność ludzi do korzystania z ich pamięci. Aż 91 procent respondentów stwierdziło, że  internet i smartfon dla nich stały się "uzupełnieniem mózgu online", a prawie połowa powiedziała, że smartfon służy im jako pamięć zewnętrzna - wszystko, co musisz pamiętać, w tym numery telefonów znajdują się gdzieś w nim. Wyniki badań wykonane dla Kaspersky Lab pokrywają się z przewidywaniami jakie zostały wyrażone w artykule opublikowanym jeszcze w 2011 roku w magazynie "Science". Wtedy autorzy dowodzili, że upowszechnienie się do dostępu do internetu wszędzie dookoła nas spowoduje, że ludzie będą mniej chętnie zapamiętywali jakieś informacje.

Negatywny wpływ telefonu używanego wieczorem lub nocy, tuż przed snem, jest jeszcze większy. Systematyczne narażanie oczu na dużą dawkę niebieskiego światła emitowaną przez wyświetlacze smartfonów. Według lekarzy, ekrany bardzo często trzymamy zdecydowanie za blisko naszej twarzy, narażając nasz wzrok na jeszcze intensywniejsze promieniowanie i większy wysiłek. U niektórych osób utrudnia zaśnięcie i zaburza sen. Rano budzimy się w znacznie gorszym stanie niż powinniśmy wstać.

Opublikowane przez JAMA Pedriatics analiza z zeszłego roku dostarcza równie niepokojących informacji.  Spoglądanie w ekran przez dzieci ma wpływać na ich zdolności do nauki pisania oraz czytania. Sytuację zdają się potwierdzać skany wykonane przy pomocy rezonansu magnetycznego.  Do projektu badawczego zaproszono 47 dzieci w wieku od trzech do pięciu lat. Rodzice dzieci zostali poproszeni o wykonanie testu pozwalającego zmierzyć zdolności poznawcze pociech - naukowcy postawili na specjalną ankietę. Zawarte w niej pytania dotyczyły między innymi przeglądanych przez dziecko treści, tego czy rodzic ogląda je wspólnie z pociechą oraz najważniejsze: ile czasu średnio dziecko spędza na spoglądaniu w ekran urządzenia. Wszystkie odpowiedzi zostały ocenione zgodnie z zestawem wytycznych proponowanym przez American Academy of Pediatrics. Każde z 47 dzieci poddano także rezonansowi magnetycznemu, aby uzyskać pełen obraz mózgu pozwalający na jego szczegółową analizę.

Wybrane skany z rezonansu magnetycznego ujawniły, iż dzieci, które spędzały więcej czasu przed ekranami miały coś, co autorzy nazywają niższą integralnością istoty białej. Całość można traktować jako zaburzenie wewnętrznej sieci komunikacyjnej mózgu. Integralność istoty białej jest powiązana stricte z funkcją poznawczą i rozwija się, kiedy dzieci uczą się języka w pierwszych latach życia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy