Ranking czerwcowych wirusów

Konie trojańskie są najszybciej rozwijającą się kategorią oprogramowania do kradzieży danych - dowodzi w pierwszym raporcie z badań fokusowych firma Trend Micro. Przyczyną największej liczby wykrytych w czerwcu infekcji pozostał jednak znany robak internetowy Conficker.

- Oprogramowanie do kradzieży danych przynosi zyski przestępcom działającym z pobudek finansowych, którzy potrafią wykorzystać internet w celu, w jakim został stworzony, czyli do pozyskiwania cennych informacji - tłumaczy Jamz Yaneza, menedżer ds. badania zagrożeń w firmie Trend Micro.

W 2007 r. konie trojańskie stanowiły 52 proc. takiego oprogramowania. W 2008 r. wskaźnik ten wzrósł do 87 proc., a w pierwszym kwartale 2009 r. - do 93 proc. Z opracowania pt. "Data-Stealing Malware Focus Report" wynika, że trojany są głównym typem szkodliwego oprogramowania kradnącego dane we wszystkich monitorowanych przez firmę regionach - w Australii, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej oraz w Europie.

Reklama

Zdaniem Paula Fergusona, specjalisty ds. badania zagrożeń w Trend Micro, nie jest wykluczone, że cyberterroryści umieścili już szkodliwe oprogramowanie w sieci elektroenergetycznej Stanów Zjednoczonych, co mogłoby im umożliwić zdalne przerwanie dostaw energii. W takiej sytuacji nie dziwi utworzenie przy Białym Domu biura ds. cyberbezpieczeństwa.

Najczęściej atakującym czerwcowym zagrożeniem pozostał jednak Conficker, co potwierdza zestawienie autorstwa specjalistów firmy ESET. Podobne wnioski płyną z rankingów przygotowanych przez ekspertów z Kaspersky Lab. Odsetek infekcji spowodowanych przez tego robaka sięgnął w czerwcu 11,08 proc. Do infekowania kolejnych komputerów Conficker wykorzystuje lukę w systemach operacyjnych Windows, załataną przez Microsoft w październiku ubiegłego roku. Niestety wielu użytkowników Windowsa do dziś nie zainstalowało poprawki. Na kolejnych miejscach - tradycyjnie - uplasowały się:

- rodzina złośliwych aplikacji INF/Autorun ukrywających się w plikach autostartu różnego typu nośników, infekujących m.in. za pośrednictwem pamięci przenośnych USB (8,33 proc.),

- rodzina koni trojańskich Win32/PSW.OnLineGames, które wykradają loginy i hasła graczy sieciowych MMORPG, takich jak Lineage, World of Warcraft czy Second Life (8,24 proc.).

Pozostałe ujęte w zestawieniu szkodniki nie przekroczyły bariery 3 proc. Nowością w pierwszej dziesiątce jest Win32/TrojanDownloader.Bredolab.AA, który pełni rolę pośrednika w procesie infekowania komputera, podejmuje też próby dezaktywacji niektórych procesów generowanych np. przez oprogramowanie antywirusowe. Program kopiuje się do folderu systemowego i tworzy w rejestrze klucz, dzięki któremu uruchamia się przy każdorazowym starcie systemu operacyjnego.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: konie | trend | Oprogramowanie | ranking
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy