Pompka do roweru odchodzi do lamusa

Każdy miłośnik jazdy na rowerze dobrze wie, że bez dobrej pompki nie ma co wyruszać na dłuższe przejażdżki. Jeśli jednak pomysł pewnego producenta opon przyjmie się na rynku, już wkrótce będzie można zupełnie zapomnieć o pompowaniu. Jak to możliwe?

Jazda na rowerze zawsze wiązała się z potrzebą dopompowywania opon. Nawet jeśli sama guma była w porządku, to z czasem powietrze uchodziło i trzeba było nieco podnieść ciśnienie. Młoda firma o dźwięcznej nazwie PumpTire postanowiła raz na zawsze wyeliminować ten problem.

Planowany produkt ma naprawdę ciekawą konstrukcję. PumpTire składają się z opony, dętki oraz wbudowanego zaworu powietrza. Kiedy pompowanie jest aktywne, obrót koła w czasie jazdy wykorzystywany jest do pobierania powietrza atmosferycznego i napełniania opony. Pomaga w tym niewielka, elastyczna gumowa rurka, umieszczona na jej brzegu. Kiedy koło obraca się, rurka zostaje zgnieciona, a powietrze wepchnięte do wnętrza. Gdy opona osiągnie odpowiednie ciśnienie, zawór automatycznie uniemożliwia dalsze pompowanie.

Autorzy projektu próbują go sfinansować dzięki Kickstarterowi, ale do wymaganego progu 250 tys. dolarów jest jeszcze daleko. Pomysł jest naprawdę ciekawy, więc fajnie byłoby, gdyby znalazły się osoby chętne w niego zainwestować. Poniżej możecie obejrzeć filmik prezentujący tę ciekawą technologię.

Reklama

Grzegorz Nowak

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: pompki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy