Ostrzejsza kontrola dla osób podróżujących do USA

Pasażerowie podróżujący do Stanów Zjednoczonych będą musieli udowodnić, że urządzenia elektroniczne z bagażu podręcznego nie są atrapami uzbrojonymi w ładunki wybuchowe.

W związku z zagrożeniem ze strony Al-Kaidy Amerykańska Federalna Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) wprowadza dodatkowy i jednocześnie obowiązkowy element kontroli bezpieczeństwa na lotniskach. W konsekwencji pasażerowie podróżujący do USA będą zmuszeni włączyć każde urządzenie elektroniczne wnoszone na pokład. Dotyczy to telefonów komórkowych, tabletów czy komputerów. W przypadku rozładowanego sprzętu konieczna będzie dodatkowa kontrola lub podładowanie baterii i ponowne poddanie się kontroli.  

Nowa procedura obejmie wybrane porty lotnicze Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Wiadomo jedynie, że nie poproszono o nią służb lotniskowych Nowej Zelandii, co oznacza, że USA traktują to państwo jako całkowicie bezpieczne.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kontrola bezpieczeństwa | lotniska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy