O łapówkach - nie wolno

Władze węgierskie nakazały zamknięcie niezwykle popularnego w tym kraju serwisu - informującego o tym jakie łapówki biorą lekarze. Zdaniem władz serwis halapenz.hu naruszył ustawę o ochronie danych osobowych publikując listy medyków z nazwiskami, specjalnościami i wysokościami żądanych przez nich łapówek, a nawet numerami telefonów.

Władze węgierskie nakazały zamknięcie niezwykle popularnego w tym kraju serwisu - informującego o tym jakie łapówki biorą lekarze. Zdaniem władz serwis halapenz.hu naruszył ustawę o ochronie danych osobowych publikując listy medyków z nazwiskami, specjalnościami i wysokościami żądanych przez nich łapówek, a nawet numerami telefonów.

Strona korzystała z informacji nadsyłanych przez internautów. Jak twierdzi autor serwisu - dane były za każdym razem weryfikowane. Łapówki w węgierskiej medycynie to jedna z największych plag u naszych bratanków. Założyciel serwisu Balazs Nyiro stwierdził, że uruchomił ten serwis obserwując nieetyczne postępowanie medyków i kompletny brak reakcji ze strony władz. Wczoraj - na żądanie władz - zamknął serwis, lecz zgromadzoną przez lata bazę danych łapówkarzy przekazał policji.

Dowiedz się więcej na temat: łapówki | serwis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy