Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego

Użytkownicy usług telefonicznych będą mieć łatwiejsze życie ze swoimi operatorami, jeśli tylko przez Sejm przejdą wszystkie zmiany zaproponowane w projekcie nowelizacji prawa telekomunikacyjnego. Mniej zadowolone ze zmian będą firmy telekomunikacyjne.

Najważniejsza zmiana to ta, że operatorzy będą musieli dokładnie informować na piśmie swoich klientów o zmianach w regulaminie świadczenia usług - obecnie mają obowiązek informowania o zmianach w regulaminie świadczenia usług bez podawania ich treści, pisze "Gazeta Prawna".

Gdy abonent nie zaakceptuje zmian, będzie mógł rozwiązać umowę (niezależnie od tego, na jaki okres została ona zawarta) bez ponoszenia kosztów. Podobny zapis już widnieje w obecnie panującym prawie telekomunikacyjnym, ale jak wiadomo z tym bywa różnie w naszych polskich warunkach. Niektórzy operatorzy potrafią się do tego dostosować, inni nie.

Reklama

Jak czytamy w "Gazecie Prawnej", inne zapisy z których użytkownicy telefonów mogą być zadowoleni to m.in.: możliwość monitorowania bieżących kosztów wykonywanych połączeń, uruchamianie numerów 0-700 tylko na żądanie klienta, wysokie kary dla internautów rozsyłających spamy, bezpłatne przeniesienie numeru, wydłużenie okresu (do 24 miesięcy), za który abonent może żądać billingów.

Pojawiła się także szpila wymierzona w operatorów. Operator (do czasu wyjaśnienia sprawy) nie będzie mógł odłączyć abonenta, który zdecyduje się nie płacić rachunków za telefon stacjonarny, bo na przykład znalazł w nich błąd i zgłosił reklamację.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: operatorzy | nowelizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy