Na czym będziemy odtwarzać cyfrową muzykę?

Na czym będziemy słuchać cyfrowej muzyki w najbliższych latach? Podczas festiwalu MIDEM w Cannes telefony komórkowe walczą z przenośnymi odtwarzaczami.

Festiwal MIDEM (Marché international de l'édition musicale), odbywający się w dniach 21-25 stycznia w Cannes, to coroczna impreza, na której poruszane są wszystkie tematy związane z branżą muzyczną, także kwestie legalności oraz przyszłości dystrybucji muzyki. W tym roku na ustach wszystkich wystawców i gości pojawia się jedno pytanie - jak będzie wyglądać przyszłość cyfrowej muzyki?

Kup sobie MP3

W halach wystawowych MIDEM rozgrywa się wcale nie taka cicha wojna o to, kto zdominuje rynek cyfrowych odtwarzaczy multimedialnych. Czy będą to multifunkcyjne telefony komórkowe z opcją odtwarzania muzyki, czy może stylowe playery, które były główną przyczyną rewolucji w branży dystrybucji muzyki. Jedno jest pewne - wielkie wytwórnie zaakceptowały opcję sprzedawania muzyki przez sieć.

Reklama

Według badań International Phonographic Industry (IFPI), przenośne odtwarzacze muzyki (zarówno telefony, jak i "standardowe" playery) spowodowały, że w pierwszym kwartale 2006 roku w samym tylko USA na sprzedaży muzyki w sieci zarobiono 945 mln dol. - oznacza to wzrost o ponad 100 procent w stosunku do 2005 roku.

Gigantyczny sukces iTunes, przejście na "jasną stronę mocy" sklepu Napster czy uruchomienie usługi Zune Marketplace to tylko pierwsze ze zwiastunów nowej ery, nie mówiąc już o możliwości ściągania plików MP3 z serwisów społecznościowych, które stały się świetnym pasem transmisyjnym do promocji nowych kapel. Tylko po tym jak już ktoś legalnie ściągnie swój upragniony kawałek, na czym będzie go słuchał?

Ten "prawdziwy" walkman

Brad Duea, szef Napster, twierdzi, że multimedialne telefony wyprą z rynku odtwarzacze MP3 w ciągu najbliższych dwóch lat. Swoją wizję naszkicował właśnie na festiwalu MIDEM, wywołując konsternację wśród producentów playerów muzycznych.

Wizję Duea popierają producenci telefonów komórkowych (co zasadniczo nie jest wielką niespodzianką). Nokia przewiduje, że w 2007 roku liczba użytkowników komórek osiągnie zawrotne 3 miliardy, a GSM Association mówi nawet o 90 procentach ludzkości z telefonami komórkowymi w kieszeni w okolicach 2010 roku.

Potwierdzeniem nadchodzącej dominacji telefonów na rynku muzycznym wydają się być wyniki sprzedaży telefonu Sony Ericsson Walkman, który w 2006 roku znalazł 60 milionów nabywców. Flagowy produkt Apple, iPod, sprzedał się "jedynie" w około 39 milionach egzemplarzy. Sam koncern Steve'a Jobsa doskonale sobie zdaje z tego sprawę, wprowadzając na rynek iPhone, a jednocześnie podcinając gałąź, na której samemu siedzi przez stworzenie konkurencji dla iPoda.

MIDEM było świetną okazją dla Sony Ericssona do pochwalenia się swoimi wynikami, a także do promocji usług M-Buzz and PlayNow, które przypominają trochę wynalazek Apple, iTunes. Także i Motorola oraz Nokia mają własne telefony bezpośrednio skierowane do fanów muzyki (np. N-series), których nie omieszkano na MIDEM pokazać.

Chociaż prawdziwy audiofil raczej nie słucha muzyki w formacie MP3, większość konsumentów nie ma już tego typu obiekcji. Najbliższe lata będą bez wątpienia bardzo ciekawe. Potęga muzyki w cyfrowej wersji jest już niepodważalna, pozostała jedynie decyzja: za pomocą czego mamy jej słuchać? W końcu to Sony wynalazło walkmana, czyżby więc powrót do korzeni?

Łukasz Kujawa

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy