Na Antarktydzie odkryto najgłębsze miejsce na powierzchni Ziemi?

Glacjolodzy zaprezentowali w czasopiśmie branżowym "Nature Geoscience" dokładne odwzorowanie podlodowej topografii Antarktydy. Nieoczekiwanie odkryto wiele nowych struktur, z których jedna, sięgająca 3,5 kilometra, może się okazać najgłębszym miejscem z wszystkich lądów.

Grupa naukowców z Uniwersytetu California Irvine, pracowała w ramach projektu BedMachine, którego celem było stworzenie nowej mapy powierzchni znajdującej się pod lodem. Dzięki technologii radarowej udało im się odnaleźć, najgłębsze miejscu na lądzie. Zostało ono zlokalizowane pod lodowcem Denman się we wschodniej części Antarktydy.

Analizując dane zbierane od 1967 roku i korelując je z informacjami o ruchach lodu, eksperci ustalili, jak dużo lodu wypełnia podlodowcowy kanion. Według ich obliczeń, rozciąga się na ponad 3500 metrów poniżej poziomu morza i z tego powodu jest to najniższy punkt na powierzchni Ziemi. 

Reklama

Już poprzednie mapy wykonywane metodą radarową wskazywały na obecność kanionu pod lodowcem Denman, ale były to tylko niezbyt dokładne estymacje. Teraz odkryto, że gdyby lodowiec stopniał to właśnie tam znajdowałaby się największa na świecie depresja.

Dla porównania dno Morza Martwego w Izraelu znajduje się 817 m p.p.m, a maksymalna głębokość Jeziora Bajkał to 1186,5 m p.p.m. Do tej pory to właśnie Bajkał był uważany za największą światową kryptodepresję. Okazało się jednak, że kanion pod lodowcem Denmana jest aż trzy razy głębszy.

Zmianynaziemi.pl
Dowiedz się więcej na temat: Antarktyda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy