Marissa Mayer ofiarą cyberstalkingu

Gdy w 2009 roku informowaliśmy, że Marissa Mayer założyła konto na Twitterze, nikt nie mógł przypuszczać ile nieprzyjemności będzie musiała znieść z tego powodu. Wiceprezes Google wzbudziła u jednego z internautów bardzo silne emocje. Jak to się skończyło?

Zagrożenia, związane z cyberstalkingiem są w Stanach Zjednoczonych traktowane bardzo poważnie. Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko internaucie, który od listopada 2010 roku opublikował około 20 tys. tweetów, skierowanych do Marissy Mayer.

Kryjący się za nickiem gck764 Gregory Calvin King publikował zarówno pełne wulgaryzmów stwierdzenia na temat wiceprezeski Google, jak również - co stało się bezpośrednią przyczyną wniesienia oskarżenia - groźby pod jej adresem. W jednym z tweetów Gregory zadeklarował m.in. chęć zarażenia jej wirusem HIV.

Reklama

Nie jest jasne, czy to wiceprezes Google powiadomiła policję, jednak biorąc pod uwagę fakt, że 19 sierpnia Gregory opublikował około 160 monotematycznych tweetów można sądzić, że Marissa mogła poczuć się zagrożona.

Rzecznik FBI stwierdził, że w toku śledztwa nie ustalono bezpośrednich powiązań pomiędzy Gregorym i Marissą. Mimo tego prokurator wnioskuje o aresztowanie cyberstalkera ze względu na zagrożenie, jakie może stanowić.

Łukasz Michalik

Źródło: http://vbeta.pl

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: Google | Marissa Mayer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy