Luka w Windows 10 w teorii umożliwia zdalne usunięcie plików

Microsoft pracuje nad rozwiązaniem kolejnego, potencjalnie bardzo poważnego problemu związanego z Windows 10. Tym razem chodzi o lukę, która może umożliwić wykasowanie naszych plików.

Luka została odkryta przez eksperta o nazwie SandboxEscaper (nazwa jego konta w serwisie Twitter), osobę odpowiedzialna za namierzenie niektórych z błędów w systemie Windows 10.

Na czym polega błąd? Całość jest związana z Microsoft Data Sharing umożliwiającym wymianę danych pomiędzy aplikacjami. W skrócie: cyberprzestępca może wykorzystać cyfrową dziurę do usunięcia lub zmodyfikowania plików, które normalnie wymagają uprawnień administratora.

Microsoft powinien załatać lukę w następny wtorek albo dopiero 6 listopada.

Reklama

Windows 10 - szczególnie po dużej, jesiennej aktualizacji - nie ma szczęścia. Po planowej modyfikacji systemu pojawiły się m.in. problemy e sterownikami oraz wyświetlaniem szczegółów procesów bezpośrednio w Menedżerze Zadań. Innym użytkownikom zwyczajnie znikały pliki, które wcześniej zostały zsynchronizowane z OneDrive.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows 10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy