Internet rządowo demonopolizowany

"Demonopolizacja internetu w Polsce rozpoczęła się" - poinformował na konferencji prasowej minister finansów Mirosław Gronicki. Spotkanie zwołano w związku z przekazaniem Komisji Europejskiej stanowiska polskiego rządu w sprawie podatku VAT od usług na dostęp do internetu. Według informacji podanych przez PAP, Gronicki nie ujawnił jednak co zostało zawarte w odpowiedzi.

Przypomnijmy zatem, iż we wcześniejszych wypowiedziach, przedstawiciele rządu wspominali o złożeniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem o zgodność z konstytucją stosowania obniżonej 7-proc. stawki VAT na usługi dostępu do internetu. Ponadto polski minister finansów zadeklarował gotowość nowelizacji ustawy o podatku VAT, zakładając wprowadzenie podstawowej, 22-proc., stawki VAT na usługi dostępu do internetu. Co więcej, trzy dni temu, wicepremier Jerzy Hausner zapewniał, że dla Polski najważniejszą sprawą jest to, by najpierw obniżyć ceny na internet, a dopiero w drugiej kolejności jest dostosowanie się do prawa UE. Dostosowanie stawki VAT na pewno zajmie nieco więcej czasu, gdyż do tego potrzeba nowelizacji polskiego prawa.

Reklama

Tymczasem, na wczorajszej konferencji dziennikarze usłyszeli od ministra jedynie enigmatyczne zdanie, iż "rząd rozpoczął prace nad demonopolizacją internetu". Gronicki, nie wyjaśnił jednak dokładnie na czym ta demonopolizacja ma polegać, choć dodał, że rząd, jako regulator na rynku telekomunikacyjnym, ma prawo wpływać na monopol TP SA, firmy, która zdaniem ministra jest "naturalnym monopolistą". W demonopolizacji ma pomóc nowe Prawo telekomunikacyjne, którego część przepisów obowiązuje już od 3 września br.

Można przypuszczać, że jedną z układanek demonopolizacji internetu ma być układ z operatorami komórkowymi, by pieniądze przeznaczone na licencje UMTS zainwestowali w internet radiowy. Inny sposób to wprowadzenie ulgi na internet w podatku dochodowym - donosi "Gazeta Wyborcza". Taką propozycję złożył wczoraj Marek Zagórski (SKL), przewodniczący sejmowej podkomisji rozpatrującej poselski projekt zmian w ustawie o VAT. Nie wiadomo, jak dokładnie ulga w PIT miałaby wyglądać. Zagórski poprosił resort finansów o wyliczenie, jaki mógłby być jej limit. Prawdopodobnie wynosiłby ok. 300 zł, podała "Gazeta".

(źródło: WebExpress, di.com.pl, opr. Krzysztof Gontarek)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: minister | stawki | VAT | Internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy