Huawei zainwestuje pieniądze w Europie. Celem innowacyjne technologie

Huawei chce, aby Europa mogła konkurować z USA i Chinami /AFP
Reklama

Podczas konferencji Innovation Day odbywającej się na terenie Paryża, Huawei podzieliło się swoimi planami związanymi z Europą. Chińczycy chcieliby, aby Stary Kontent mógł bezproblemowo konkurować w tej materii z takimi potęgami, jak Chiny czy USA.

Zanim wydarzenie organizowane przez Huawei w Paryżu rozpoczęło się na dobre, producent dobitnie podkreślił swoje stanowisko w kwestii amerykańskiej "czarnej listy" ciągnącej się za firmą z Shenzhen od maja 2019 roku. Zarówno podczas oficjalnej prezentacji, jak i na późniejszej konferencji prasowej, Huawei dawał jasno do zrozumienia, iż w kontekście rozwoju oraz finansów firma radzi sobie bardzo dobrze - notując 24 proc. wzrost względem 2018 roku. Chińczycy patrzą w przyszłość posiadając za swoimi plecami konkretny plan na konkurencyjne produkty i usługi: zarówno dla gałęzi stricte konsumenckiej, jak i tej biznesowej. Huawei upatrzyło sobie w Europie ważnego partnera, który potrzebuje pomocy, aby stać się technologiczną potęgą. W porównaniu do Chin czy USA, Stary Kontynent jako całość wydaje mniej pieniędzy na badania oraz rozwój, co przekłada się na automatyczny brak konkurencyjności.

Reklama

Co więc chcą zrobić Chińczycy, aby to zmienić?

Innovation 2.0, czyli bezpośrednia współpraca

W ramach programu Innovation 2.0, Huawei chce przyspieszyć nie tylko badanie, ale przede wszystkim rozwój nowych technologii na terenie Europy. Firma jest obecna na Starym Kontynencie niemalże od dwóch dekad, jednak dopiero teraz postanowiła stworzyć konkretny program, który pomoże inżynierom i naukowcom w tworzeniu nowych pomysłów i wdrażaniu ich w życie. Co ciekawe, Chińczycy zaznaczyli, iż chodzi im o koncepty powiązane stricte z przyszłością: technologie dostępne już na rynku są mało atrakcyjne. Huawei szuka więc w Europie przełomowych rozwiązań, które będzie można promować w innych regionach planety. W ramach Innovation 2.0 Chińczycy zostawią w Europie nie tylko pieniądze (w 2018 roku było to chociażby 1,8 miliarda dolarów podatku), ale również będą inwestować w szkolenie talentów oraz podejmą współpracę z topowymi uniwersytetami.

Celem jest ulepszenie technologii, które znacząco zmienią nasze codzienne życie. Mowa tutaj między innymi o łączności 5G, Internecie Rzeczy, algorytmach sztucznej inteligencji, komputerach nowej generacji czy autonomicznych pojazdach.

Jak Chińczycy zmieniają Europę?

Badanie Oxford Economics pokazuje, że zapędy Huawei związane z Europą nie są przypadkowe. W 2018 roku Chińczycy "włożyli" do europejskiego PKB 2,5 miliarda euro generując tym samym prawie 170 tysięcy nowych miejsc pracy. Chińczycy zbudowali na terenie Starego Kontynentu 23 ośrodki badawcze jednocześnie rozpoczynając programy rozwojowe przy współpracy ze 140 uniwersytetami. Firma jest więc coraz bardziej obecna nie tylko poprzez łańcuch dostaw oraz powiązanych usługodawców, ale również bezpośrednich pracowników zajmujących się badaniem technologii bezprzewodowych, optycznych czy też tych, które ulepszają infrastrukturę cloud.

Huawei mocno zaznacza swoją obecność także poprzez podpisywanie kolejnych umów na rozwój sieci bezprzewodowych 5G. Podczas Innovation Day w Paryżu producent pokazał przyszłość, która będzie działa się ponad opisywaną technologią. Między 2020 a 2024 rokiem Huawei chciałoby, aby w Europie działały sieci 5G+ oferujące znacznie szybszy przesył danych oraz wydajniejszą przepustowość. Lata 2024-2028 miałyby ożywić 5G++, a od 2030 roku na terenie Europy zagościłoby 6G - oficjalny następca 5G. To wszystko na papierze pieśń przyszłości, jednak wnioskując po wypowiedziach przedstawicieli chińskiego giganta wygląda na to, iż Huawei traktuje każdą z opisywanych spraw w bardzo poważny sposób.

Obiecują przejrzystość

Chińczycy stawiają na pełną transparentność swoich działań -  szczególnie w dobie ostatnich oskarżeń o problemy w kwestiach cyberbezpieczeństwa. Huawei obecnie współpracuje z 400 organizacjami branżowymi na całym świecie w celu ujednolicenia i rozwijania spójnych standardów technologicznych. Wśród partnerów znalazły się między innymi takie organizacje, jak Canonical czy openSUSE.

Na pierwsze, namacalne efekty inwestycji Huawei w Europie trzeba będzie jeszcze poczekać. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Huawei | 5G | Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama