Francuska marynarka wojenna testuje nową broń laserową

Drony na dobre zadomowiły się na współczesnym polu walki. Urządzenia, nierzadko korzystające ze sztucznej inteligencji, samodzielnie podejmują decyzję na temat zestrzelenia lub zniszczenia odpowiedniego celu. Nic zatem dziwnego, że coraz więcej krajów rozwija technologię bronienia się przed tego rodzaju zagrożeniem.

Francuska firma zbrojeniowa CILAS zainwestowała w rozwój systemu obronnego nazwanego HELMA-P (High Energy Laser for Multiple Applications - Power). Urządzenie, wyglądem przypominające niewielkiego robota, bazuje na zestawie specjalnie skalibrowanych czujników optycznych, które na bieżąco śledzą drony w trakcie lotu. Jeśli sprzęt skutecznie rozpozna wrogie pojazdy, do działania przystępuje potężny dwukilowatowy laser, który w krótkim momencie strąca wrogie jednostki.

Do obsługi całej maszyny, jest potrzebna zaledwie jedna osoba. To właśnie ona odbiera sygnały z wszechobecnych czujników zamontowanych na HELMA-P, a następnie przy pomocy kontrolera podobnego do joysticka, oddaje strzał. 

Reklama

System, który jest rozwijany od ponad dwóch lat, przeszedł obecnie już kilka etapów testów. Firma CILAS zapewnia, że wszystkie z nich przeszły pomyślnie, a system HELMA-P skutecznie zestrzelił już 37 dronów. Ostatni ze sprawdzianów miał miejsce 7 lipca tego roku. Podczas pokazu, firma z powodzeniem zademonstrowała system uzbrojenia podczas deszczu pod znaczną osłoną chmur

Niestety na obecną chwilę nie wiadomo kiedy rozwiązanie trafi do oficjalnego uzbrojenia francuskiej marynarki. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Armia | Drony | lasery | marynarka wojenna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy