Dobra idea to podstawa

Google i Skype inwestują w nowy startup. Chcą pomóc posiadaczom "gorących punktów" pobierać opłaty za dostęp do bezprzewodowego Internetu. Może to wywołać poważny bunt ze strony dostawców internetowych.

Google i Skype inwestują w nowy startup. Chcą pomóc posiadaczom "gorących punktów" pobierać opłaty za dostęp do bezprzewodowego Internetu. Może to wywołać poważny bunt ze strony dostawców internetowych.

Giganci zainwestowali razem z firmami Index Ventures i Sequoia Capital 22 miliony dolarów w FON, hiszpański startup - firmę opartą na dobrym pomyśle, przeznaczoną od razu na sprzedaż. Nie wiadomo, jak duże są udziały wszystkich uczestników.

Idea FON pojawiła się trzy miesiące wcześniej na sieci, jej autorem jest Martin Varsavsky. Ludzie chcący posiadający "gorące punkty" Wi-Fi mają być podzieleni na 2 grupy.

Członkowie "Linus", nazwani tak od Linusa Torvaldsa - twórcy darmowego Linuksa, dzielą hotspoty z innymi członkami Linus za darmo.

Reklama

Członkowie "Bill", od założyciela Microsoftu, będą pobierali opłatę za dostęp. FON otrzyma pewien procent od tej opłaty i podzieli się nim z dostawcami internetu (ISP).

Do sieci przyłączyło się już 3000 użytkowników "Linus", odkąd usługa weszła w życie w grudniu zeszłego roku. Nie ma na razie oprogramowania dla "Billów", ale Varsavsky oczekuje, że będzie gotowe w ciągu 4 miesięcy. Programy dla "Linusów" na razie istnieją tylko pod routery Linksys.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: startup | opłaty | idea
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama