David Blaine wzbił się w niebo, używając 52 balonów z helem

Amerykański iluzjonista i kaskader David Blaine, postanowił odtworzyć słynną scenę z filmu Pixara „Up” i wzbił się w niebo przy pomocy 52 balonów z helem.

David Blaine to słynny amerykański kaskader, który przyciąga widzów swoimi niesamowitymi wyczynami. W kwietniu 2000 roku wykonał on m.in pokaz "Frozen in Time: podczas którego został zamknięty w "szafie" z przezroczystego lodu. Przebywał tam 63 godziny 42 minuty i 15 sekund i, jak później przyznał, dopiero po miesiącu mógł znowu normalnie chodzić.

Tym razem iluzjonista postanowił odtworzyć słynną scenę z filmu Pixara "Up". W tym celu wykorzystał 52 balonów z helem, a następnie za ich pomocą wzniósł się na oszałamiającą wysokość 7600 kilometrów.

Reklama

Biorąc pod uwagę, że na podobnej wysokości lata większość komercyjnych samolotów, David musiał się dobrze przygotować. Jak sam twierdzi, do pokazu trenował przez dwa lata. W celu zapewnienia bezpiecznego oddechu, wykorzystał specjalnie zaprojektowaną maskę tlenową. Oczywiście również jego strój został specjalnie przystosowany do niskich temperatur.

Swój wyczyn postanowił oczywiście sfilmować i relacjonować na żywo swoim kanale YouTube. W najlepszym momencie pokaz ogadało nawet 770 000 widzów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hel | balony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy