Czy znajdziemy Marsjan?

Po 15 grudnia zmaleją - przynajmniej chwilowo - nasze szanse na znalezienie cywilizacji pozaziemskiej. O tego dnia po ponad 46 latach (tak, tak) przestanie działać SETI, najbardziej znany projekt naukowy, którego celem było znalezienie dowodów potwierdzających istnienie innych niż nasza cywilizacji i nawiązanie z nimi kontaktu.

Na stronie projektu ukazała się informacja, że od 15 grudnia SETI (Search for ExtraTerrestrial Inteligence) stanie się częścią BOINC (Berkeley Open Infrastructure for Network Computing) - szerszego projektu realizowanego na amerykańskim Uniwersytecie Berkeley. Co prawda według BOINC wcale nie oznacza to, że projekt SETI nie będzie dalej realizowany, ale miliony internautów w nim uczestniczących wiedzą swoje. Poza tym w ramach BOINC realizowane są inne projekty, niekiedy komercyjne, w których indywidualni internauci niekoniecznie mogą chcieć uczestniczyć.

Za datę powstania SETI uważa się 1959 rok, kiedy - jak podaje Wikipedia - ukazał się w Nature niewielki artykuł dwóch młodych fizyków: Philipa Morissona i Giuseppe Cocconiego p.t. "

Reklama

Searching for Interstellar Communications". Opisali oni możliwość łączności w przestrzeni kosmicznej przy pomocy fal radiowych o długości 21 cm (1420 MHz).

Projekt SETI polega na przeszukiwaniu sygnałów z nasłuchów radiowych w kosmosie i próbie znalezienia w tym swoistym szumie, sygnałów innych cywilizacji. Jest to tak olbrzymia ilość danych, że próba zanalizowania ich przy pomocy nawet kilku superkomputerów wymagałaby olbrzymiej mocy obliczeniowej i trwałaby niemiłosiernie długo. Dlatego do analizy postanowiono zaprosić internautów, których komputery w czasie bezczynności wykonywałyby obliczenia dla SETI.

Taka idea rozproszonych obliczeń jest obecnie bardzo często stosowana np. w analizie danych meteorologicznych, czy przy niezwykle skomplikowanych obliczeniach dla przemysłu farmaceutycznego. Okazuje się bowiem, że połączone siły obliczeniowe komputerów milionów internautów są o wiele efektywniejsze niż największe na świecie superkomputery.

Wolontariusze, którzy zdecydowali się uczestniczyć w projekcie SETI ściągali na swój komputer niewielki program, który analizował dane z nasłuchu, kiedy komputer nie był wykorzystywany np. gdy odeszliśmy na chwilę, aby zrobić sobie kawę.

Na stronie projektu SETI@Home znajduje się instrukcja, jak dotychczasowi użytkownicy mogą przenieść się i uczestniczyć w projektach naukowych w BOINC. 15 grudnia cała infrastruktura SETI ma być zatrzymana, a dotychczasowe wyniki poszukiwań opublikowane w internecie.

Źródło: SETI@Home, Wikipedia

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SETI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy