Cyberplasm - biomaszyna, którą wszczepią nam pod skórę

Grupa naukowców wspierana przez amerykańską National Science Foundation pracuje nad niewielkim robotem, który imituje żywą istotę i ma elementy pochodzące od żywych organizmów. Czym jest ów twór i jaką rolę odegra?

Cyberplasm, bo taką nazwę nosi projekt, stanowi mieszankę elementów syntetycznych i żywych. Wzorem dla tych pierwszych jest minóg zamieszkujący wody Atlantyku. Ten niewielki i prymitywny organizm funkcjonuje m. in. dzięki niezwykle prostemu układowi nerwowemu. Właśnie ten element zainspirował badaczy. Najciekawsze są jednak receptory pochodzące z komórek zwierzęcych.

Cyberplasm zareaguje dzięki nim na bodźce pochodzące z otoczenia, a za prawidłową interpretację odpowie elektroniczny układ nerwowy. Urządzenie wykona odpowiedni ruch dzięki syntetycznym mięśniom zasilanym energią pochodzącą z glukozy.

Prototypowy egzemplarz o długości 1 cm powstanie w ciągu najbliższych 5 lat - obiecują naukowcy. W przyszłości planują stworzyć mikroskopijnych rozmiarów odpowiednik. Bardzo prawdopodobne, że uda się go wykorzystać do wykrywania i leczenia chorób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | biologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy