Chiny przygotowują się do stworzenia inteligentnych więzień

Chiny zwiększają kontrolę nad obywatelami /123RF/PICSEL
Reklama

Chińczycy opracowują technologie, które miałyby przydać się w stworzeniu „inteligentnych” więzień. Opaski i roboty miałyby wyręczyć człowieka i sprawić, że kontrola osadzonych stanie się znacznie łatwiejsza.

Chiński rząd zaczyna przodować na świecie w kontekście tworzenia rozwiązań pozwalających na łatwiejsze śledzenie oraz kontrolę obywateli. Poza zaawansowanym systemem rozpoznawania twarzy odnoszącym sukcesy w ostatnich miesiącach, pora tym razem na próbę stworzenia inteligentnych gadżetów mających znaleźć zastosowanie w zakładach poprawczych oraz więzieniach. Po okresie testów wybrane rozwiązania miałyby zostać wprowadzone do większości wspomnianych miejsc poniekąd wyręczając strażników jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo na całym obszarze danej placówki.

Reklama

Komisarz do spraw Usług Karnych w Hong Kongu, Danny Woo Ying-Ming poinformował, iż nowe technologie mają pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa poprzez wykrywanie anomalii w zachowaniu więźniów - nie tylko w kontekście ostrzegania przed potencjalnym atakiem na współwięźnia w celi, ale również w sprawie popularnego samookaleczenia się. Opaski monitorujące oraz roboty to także wstęp do lepszej ochrony funkcjonariuszy i osób przebywających na terenie aresztu.

Robotyczne ramiona i opaski

Specjalnie zaprojektowane roboty wyręczyłyby strażników przed niewdzięczną pracą. Obecnie muszą oni na własną rękę sprawdzać nie tylko przesyłki dostarczane spoza zakładu, ale również analizować fekalia więźniów w celu wykrycia potencjalnie groźnych materiałów czy narkotyków przenoszonych przez nich w żołądkach. Robotyczne ramie miałoby samo wykonać odpowiednie badania na specjalnej powierzchni ujawniając tym samym każde odstępstwo od normy.

Drugą z nowości mają być opaski zapobiegające samobójstwom. Na przestrzeni 2017 roku liczba samookaleczeń więźniów spadła z 99 do 48, a statystyki z 2018 roku napawają jeszcze większym optymizmem - zaledwie dwójka więźniów na terenie zakładu Lo Wu odebrała sobie życie. Opaska założona na nadgarstek więźnia jest w stanie przesyłać do strażników dane dotyczące tętna oraz miejsca pobytu danej osoby w czasie rzeczywistym. Podczas próby zdjęcia akcesorium automatycznie aktywowany jest specjalny alarm.

Ostatnią ze zmian jest inteligentny system wideo wychwytujący nietypowe zachowania na terenie konkretnej celi. Dzięki monitoringowi strażnicy mogą szybko zareagować na alarm i od razu skierować się do konkretnego miejsca w budynku.

Koszty i przyszłość

Opaski na nadgarstki oraz utrzymanie zaawansowanego systemu wideo kosztuje na terenie Hong Kongu obecnie 3,5 miliona dolarów hongkońskich. Jeśli nowe technologie okażą się użyteczne i będą się sprawdzać, wtedy też rząd podejmie decyzję o wprowadzeniu ich do innych instytucji.

Inspektor ochrony socjalnej Shiu Ka-Chun zgodził się, iż cała sprawa przekłada się na większe bezpieczeństwo, jednak zebrane dane mogą zostać wykorzystane w niewłaściwy sposób, przeciwko prawom więźniów - tylko w 2018 roku złożono przez to 81 skarg na funkcjonariuszy. Pięć spraw wygrali więźniowie, a jedna z nich została częściowo "potwierdzona".

Przyszłość technologii monitoringu oraz kontrolowania wybranych grup społecznych wchodzi na nowy poziom. Jeśli inne kraje zaczną podpatrywać rozwiązania z Państwa Środka, to możemy w przyszłości mieć do czynienia ze sporą rewolucją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo | rozpoznawanie twarzy | kara więzienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy