Autonomiczne okręty podwodne zbadają głębiny oceanu

W pełni zautomatyzowana łódź podwodna „Abraham”, wkrótce ruszy na podbój oceanów. Jej celem jest wykonanie dokładnego mapowania podwodnych terenów.

Terradepth - firma założona przez dwóch byłych komandosów marynarki wojennej z siedzibą w Teksasie, chce stworzyć model autonomicznego okrętu podwodnego, który mógłby operować na wodzie, przez niemal 60 dni bez przerwy. Obecnie istniejący prototyp o nazwie "Abraham" zakończył już pierwsze testy pod powierzchnią jeziora Lake Travis. W najbliższych miesiącach okręt ma trafić do Zatoki Meksykańskiej.

Celem projektu jest dokładne zbadanie powierzchni oceanów oraz wykonanie mapowania dna, największych zbiorników wodnych świata. Firma Terradepth, która porównuje się do "podwodnego SpaceX" chce przy tym całkowicie zrezygnować z ingerencji człowieka, pozostawiając całe zadanie autonomicznej maszynie. W tym celu okręt podwodny wykorzysta  sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe do analizy gromadzonych danych.

Reklama

Wszystkie pobrane informacje mają posłużyć w przyszłości do stworzenia opartego w chmurze systemu, porównywalnego z obecnie istniejącym Google Earth. W tym jednak przypadku, rozwiązanie miałoby dotyczyć mórz i oceanów.

Całe przedsięwzięcie nie będzie rzecz jasna prostym wyczynem, a samo mapowanie podwodnych terenów, może zająć nawet dekadę ciężkiej pracy i pochłonąć miliardy dolarów. Mimo wszystko, jak zapewnia firma Terradepth - gra jest warta świeczki. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: okręty podwodne | autonomiczne pojazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy