10 lat więzienia za handel nielegalnymi programami

Prawie 200 zarzutów postawiła Policja dwójce mieszkańców Namysłowa za handel nielegalnym oprogramowaniem na jednym z popularnych portali aukcyjnych. Wartość nielegalnego oprogramowania wstępnie oszacowano na aż 7,5 mln złotych. Zatrzymanym postawiono zarzuty uzyskania cudzych programów komputerowych bez zgody osoby uprawnionej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i rozpowszechniania programów bez zezwolenia. Ze względu na szacowną wielkość szkody, grozi za to kara do 10 lat więzienia.

Na trop oszustów trafili policjanci z Wydziału Do Walki z Przestępstwami Gospodarczymi w Namysłowie i Zespołu Do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, zajmującego się sprawami oszustw Internetowych. Ich uwagę zwróciły aukcje na jednym z portali aukcyjnych, na których oferowane było oprogramowanie komputerowe w bardzo niskich cenach.
 
Zatrzymani to 27-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta, obydwoje są mieszkańcami Namysłowa. Z poczynionych dotychczas ustaleń wynika, że nielegalnym oprogramowaniem handlowali od 2011 roku, kupując je od paserów, a następnie oferując w internecie. W tym czasie, w wyniku swoich działań, narazili producentów oprogramowania - według wstępnych szacunków - na szkodę w wysokości aż 7,5 mln złotych. Równocześnie narazili na szkody swoich klientów, którzy płacąc za produkt spodziewali się uzyskać właściwe licencje. W konsekwencji klienci nie nabyli prawa do używania tak kupionych produktów. Para usłyszała prawie 200 zarzutów, w tym m.in. zarzut uzyskiwania bez zgody osoby uprawnionej cudzego oprogramowania komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Reklama

Policjanci ustalili, że na potrzeby procederu, para korzystała z aż 15 kont bankowych powiązanych z aukcjami. Następnie pieniądze były transferowane na prywatne konto zatrzymanej. Policja szacuje, że w wyniku tak prowadzonej sprzedaży, zatrzymani mogli zarobić nawet 3 mln złotych.
 
- Handel nielegalnym oprogramowaniem na portalach aukcyjnych, także tych najpopularniejszych, to coraz większy problem. Historia pary z Namysłowa jest kolejną w krótkim odstępie czasu. Niedawno za handel nielegalnym oprogramowaniem na portalu Allegro, na 3 lata więzienia został skazany mieszkaniec Słupska. Obie sprawy potwierdzają, że w sieci nie jest się anonimowym i że tego rodzaju przestępcza działalność jest skutecznie zwalczana przez organy ścigania. Warto w tym miejscu dodać, że w ramach działań członków BSA, aukcje internetowe oferujące oprogramowanie są nieustannie monitorowane niemal na całym świecie – powiedział Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA | The Software Alliance w Polsce.

Warto także pamiętać, że punktu widzenia użytkowników oprogramowania nabycie nielegalnego programu komputerowego wiąże się z poważnym ryzykiem zainfekowania komputera złośliwym oprogramowaniem. Jak wynika z tegorocznego badania IDC, istnieje silna korelacja pomiędzy skalą korzystania z nielegalnego oprogramowania i współczynnikiem określającym skalę infekcji komputerów w poszczególnych krajach. Według analityków IDC, w Polsce aż 21 proc. komputerów jest zainfekowana złośliwym oprogramowaniem. Skutkiem takich infekcji może być przejęcie kontroli nad komputerem i danymi przez osobę trzecią, utrata danych czy tzw. kradzież tożsamości.

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | kara za piractwo | Pirackie oprogramowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy