Windows nie jest już najważniejszym produktem Microsoftu

Przez bardzo długi czas system operacyjny Microsoftu był flagowym produktem firmy, generującym główną część zysków i finansującym ekspansję w innych kierunkach. Z czasem bardziej dochodowe od Windowsa okazały się inne usługi. Jakie?

Choć zmiana ma w praktyce jedynie symboliczne znaczenie, wynika z długofalowej strategii, przyjętej przez Microsoft. Zapotrzebowanie na Windowsy wynika wprost ze skali sprzedaży pecetów, a wzrost tego rynku staje się z roku na rok coraz wolniejszy.

Microsoft trafnie zauważył, że po nasyceniu rynku nadszedł czas, by zacząć zarabiać na popularności swojego systemu i większy nacisk położył na popularyzację produktów, mających - w przeciwieństwie do Windowsa - spore perspektywy wzrostu. Widocznym efektem tej strategii jest nie tylko rosnąca w stosunku do Windowsa dochodowość Office'a, ale i rozwój tworzonego wokół niego ekosystemu usług.

Jak kształtowały się relacje pomiędzy dwiema istotnymi usługami firmy? Poniższy wykres pokazuje, że pozycja Windowsa zaczęła trwale słabnąć dopiero po wprowadzeniu na rynek wersji Vista, a załamanie zostało zatrzymane i przekształcone w krótkotrwały, ale imponujący wzrost wraz z wprowadzeniem Windowsa 7.

Reklama

Być może wykresy jeszcze raz zamienią się miejscami w drugiej połowie tego roku, gdy na rynku pojawi się kolejny Windows, ale kierunek, w którym podąża Microsoft jest wyraźny - jeśli Windowsa mają wszyscy, aby zarobić więcej trzeba zaoferować klientom nowe usługi.

Łukasz Michalik

http://vbeta.pl

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: System operacyjny | Microsoft | Windows
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy