Walter Hewlett doigrał się

Członek rady nadzorczej Walter Hewlett przebrał miarkę - zadecydował zarząd firmy H-P i poinformował, że nie rekomenduje niesfornego syna współzałożyciela firmy do składu rady donosi serwis "Bloomberg". Sam Ginn - szef komisji rekomendującej powiedział: "Jego ostatnie działania ponownie podważyły podstawowe zasady zaufania, a jego ciągłe "stawanie okoniem" przeciwko firmie utrudnia efektywne wykonywanie zadań przez radę. Zaraz po (glosowaniu) Walter Hewlett napisał wniosek przeciwko własnej firmie kontynuując atak na integralność rady i zarządu HP"

Szalę przeważył złożony w ubiegłym tygodniu do sądu wniosek zarzucający zarządowi "działanie na szkodę firmy" a szefowej zarządu - Carly Fiorinie "doprowadzenie do spadku sprzedaży", zaś "dobiło" Hewletta publiczne ujawnienie poufnych dokumentów na temat proponowanych płac dla członków nowej spółki. Hewlett, który pracował w firmie od 15 lat pozostanie na stanowisku do 26 kwietnia, kiedy odbędzie się doroczne, "planowe" spotkanie akcjonariuszy. Przed podjęciem decyzji zarząd zasięgnął opinii prawnej u profesora prawa korporacyjnego, Johna Coffee z Uniwersytetu Columbia. Na razie nie wiadomo kto zastąpi Waltera Hewletta w radzie. Być może będzie to ktoś z rodziny Packardów - spekulują analitycy

Reklama

Tymczasem, wbrew ogólnemu trendowi na giełdzie, akcje obu łączących się firm minimalnie poszły do góry: papiery H-P zyskały 0,05 USD (i ma 17,99 USD), akcje Compaqa wzrosły o 0,04 USD (do 10,49 USD)

Bloomberg
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy