Roboty biorą się do roboty

Roboty w Japonii stają się czymś więcej niż kuriozum - niedługo mogą one zastąpić gosposię czy kelnera.

Roboty w Japonii stają się czymś więcej niż kuriozum - niedługo mogą one zastąpić gosposię czy kelnera.

- Może wygląda trochę jak Robocop, ale w rzeczywistości jest całkiem łagodny. To gosposia, która doskonale sobie radzi z parzeniem herbaty oraz myciem naczyń - powiedział jeden z wynalazców, prezentując swojego robota.

Wynalezione przez niego roboty, które zostały nazwane HRP-2 Nr. 7 oraz HRP-2 Nr. 8, doskonale sprawdzają się także jako barman czy kelner.

Inżynierowie z Tokijskiego Uniwersytetu, odpowiedzialni za budowę HRP-2, planują rozbudować swoich "milusińskich" o kolejne funkcje - m.in. zbieranie naczyń ze stołu, a nawet i funkcje pozwalającą im umieszczać ubrania w pralce, a potem nastawiać odpowiedni program.

Reklama

- Dla par jest to prawdziwe błogosławieństwo. Robot zajmie się wszystkimi koniecznymi pracami, kiedy właścicieli nie ma w domu - podsumowuje swój wynalazek japoński inżynier. Ten szalenie użyteczny robot kosztuje 400 tys. dolarów. W przeciągu 10 lat twórcy robota twierdzą, że cena ta spadnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy