Ludzki rozum lepszy od maszyny

Urodził się w Szczecinie, w 1958 roku. W 1994 roku rozpoczął pracę w firmie Intel w Folsom (Kalifornia) jako dyrektor projektowy chipsetu Intel 430FX (Triton). W 2005 roku awansował na stanowisko dyrektora generalnego Intel Chipset Group (obecnie Client Component Group), odpowiedzialnego za działalność firmy związaną z chipsetami klienckimi, i został wiceprezesem Mobility Group. W czasie wolnym od obowiązków zawodowych Ryszard Malinowski lubi być z rodziną, podróżować i czytać. Kolekcjonuje dobre wina.

INTERIA.PL: Jak wysoki powinien być poziom inwestycji w badania i rozwój w tak ciężkich czasach jak obecne?

Reklama

Ryszard Malinowski: Inwestycje w badania i rozwój w tych trudnych ekonomicznie czasach zależą tak naprawdę od modelu biznesowego i strategii firmy. W standardowych warunkach postęp w branży IT jest napędzany przez gwałtowne zmiany w technologiach, wspierane przez inwestycje w R&D. Kiedy sytuacja gospodarcza staje się trudniejsza, firmy zaczynają być bardziej ostrożne w wydawaniu pieniędzy. Jest to bez wątpienia potrzebne, bo zdają sobie sprawę z tego, że sytuacja na rynku może zmienić się z dnia na dzień. Z gry może wypaść wiele słabszych firm, ze złymi modelami biznesowymi i ograniczonym dostępem do zasobów finansowych, firm niemogących przeznaczyć funduszy na najbardziej zaawansowane technologicznie projekty, które zagwarantują im szansę dalszego rozwoju.

Każda firma musi zdecydować, jak wiele zainwestować w rozwój, ale też - co ważniejsze - które projekty rozwijać, a które zakończyć. To są czasem bardzo trudne decyzje i wymagają nieraz wielkich zmian w strategii firmy. Przykładowo, Intel niedawno zapowiedział inwestycję 7 miliardów w technologię 32nm produkcji procesorów. Jednak aby to zrealizować, dzisiaj, w momencie kryzysu musimy podjąć decyzje o inwestycji, by w momencie poprawy sytuacji czy po zakończeniu recesji być technologicznie krok przed innymi. To jest jeden z przykładów strategii firmy, która polega na bardziej inwestycyjnym podejściu do modelu biznesu w tych czasach.

Jakie są najważniejsze projekty, nad którymi pracuje Intel?

Strategia Intela skupia się na dwóch obszarach. Są to produkty dla klientów indywidualnych - procesory, platformy i technologie do notebooków, netbooków, desktopów itp. oraz dla odbiorców biznesowych - rozwiązania dedykowane dla biznesu, z dodatkowymi funkcjami bezpieczeństwa i zdalnego zarządzania, a także projektowanie i oferowanie technologii w segmentach, w których Intel dotychczas był nieobecny.

RENDERING 3D Z POMOCĄ INTELA

W pierwszym obszarze będziemy kontynuować inwestycje technologiczne, wspomniana technologia 32nm, a także kontynuować rozwój rodziny procesorów Intel Core oraz Intel Atom przeznaczonych dla netbooków i nettopów. Wraz ze wspomnianymi rodzinami procesorów powstają kolejne rozwiązania, skupiające się na takich segmentach, jak bezpieczeństwo, grafika, komunikacja czy technologia bezprzewodowa (Wimax).

W drugim obszarze skupiamy się na komputerowych systemach wbudowanych, elektronice konsumenckiej oraz internetowych urządzeniach przenośnych - Mobile Internet Devices. Te systemy wymagają zupełnie nowego podejścia do technologii, z największym naciskiem na niskie zużycie energii. Dlatego pracujemy nad wieloma projektami, które mają stworzyć zaawansowaną infrastrukturę, korzystającą z rozwiązania System-on-a-Chip - układ scalony zawierający kompletny system elektroniczny, pobierający bardzo mało prądu.

Przeciętny Kowalski nie śledzi nowinek technologicznych, a i tak technologie wpływają na jego życie każdego dnia. Gdyby miał pan powiedzieć wspomnianemu Kowalskiemu, jaka była największa innowacja technologiczna jego życia, co by pan wymienił?

Oczywiście moja odpowiedź będzie stronnicza, ponieważ całe swoje życie zawodowe spędziłem w branży IT. Dla mnie odpowiedź jest powiązana z wiekiem Kowalskiego. Dla 60- do 80-letnich użytkowników takim wynalazkiem był komputer. Dla 40- i 50-latków będzie to układ scalony i mikroprocesor, które tak naprawdę przyspieszyły rozwój ludzkiej cywilizacji. Trudno sobie wyobrazić dzisiejszy świat bez mikroprocesorów - praktycznie każde urządzenie ma w środku mikroprocesor, często potężniejszy niż "superkomputery" z przeszłości.

Natomiast dla 20- oraz 30-latków rozwiązaniem o najwyższej wartości jest internet. To on pozwolił przełamać bariery komunikacyjne, zburzył polityczne mury i zapewnił dostęp do informacji każdemu na świecie. Sieć w demokratycznym kraju pozwala biednym i bogatym na ten sam standard edukacji, ten sam dostęp do informacji. Natomiast kraje rozwijające się mogą dzięki niemu stawić czoła rozwiniętym gospodarkom.

Jedną z zaprezentowanych niedawno nowości jest notebook korzystający z technologii ULV, dzięki której komputer zużywa mniej energii i pracuje dłużej. Czyżby to początek nowego trendu?

Zdecydowanie tak. Klient, któremu dostarczy się eleganckich, dobrze prezentujących się notebooków, już nie będzie chciał wrócić do starych, ciężkich i zużywających dużo energii urządzeń. Tego uczy nas historia. Wystarczy spojrzeć na pierwszy komputer przenośny produkcji Compaq z połowy lat 80. Bardziej przypominał on walizkę niż komputer. Ludzie nigdy nie wróciliby już tego typu "walizek", ani do masywnych notebooków z lat 90. Teraz chcą czegoś lekkiego, dobrze wyglądającego i multifunkcjonalnego - tutaj do gry wkracza ULV.

To właśnie technologia procesorów ULV umożliwiła produkowanie notebooków o małej wadze i rozmiarach, z czasem pracy na bateriach ponad 8 godzin.

Był pan świadkiem tego, jak komputery stały się integralną częścią życia każdego człowieka. Czy ta swoistego rodzaju synergia nie poszła za daleko?

Nie można tak powiedzieć. Komputery pełnią rolę tylko pomocniczą, ale jakże ważną. Są one tworem kolektywnej pracy ludzkiego umysłu - pracowały nad nimi miliony ludzi. Komputery mogą tylko pomóc uwolnić potęgę ludzkości, stając się koniecznym elementem w pracach nad zagadnieniami, których mózg nie ogarnie. Jednym z takich płaszczyzn są algorytmy. Dobrym przykładem jest tu gra w szachy: 20 - 30 lat temu komputer grający w szachy nie miał szans z wytrawnym szachistą. Dzisiaj wygląda to inaczej.

Komputer rzeczywiście radzi sobie lepiej w powtarzalnych, wymagających wielkich obliczeń operacjach. Jednak wyobraźmy sobie partię szachów, w której zasady zmieniają się co każdy ruch, w której nasza obecna sytuacja wymaga ciągłej analizy dynamicznych, nieprzewidywalnych czynników. My, ludzie, potrafimy reagować błyskawicznie, przystosowywać się do istniejącego środowiska, potrafimy wygrywać, przetrwać i w końcu tworzyć. Dlatego ludzki umysł bije na głowę każdą maszynę, jaką wynaleźliśmy i wynajdziemy. Komputery mogą nam tylko pomóc w rozwiązywaniu problemów ludzkości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: technologia | technologie | firmy | maszyny | komputer | komputery | Intel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy