Linux nie jest w ślepej uliczce

"Pogłoski mówiące, że Linux znalazł się w ślepej uliczce są absolutnie nieuzasadnione" - stwierdził w dyskusji panelowej przeprowadzonej na CA World w Las Vegas "ojciec" tego systemu - Linus Torvalds. Rozwój systemu następuje coraz szybciej, a sam Linux nabiera coraz więcej mocy - dodał Torvalds. Podobne zdanie mieli przedstawiciele firm uczestniczących w dyskusji (m.in. Red Hat, SuSE i Oracle). Larry Augustin, szef VA Software powiedział wręcz "Jeśli kiedyś można było mowić o ograniczeniach w rozwoju Linuksa, to teraz trudno je zauważyć".

Dyskutanci zwracali takze uwagę na to, że ta bezpodstawna opinia na temat rozwoju Linuksa może brać się z kompletnego niezrozumienia zasad dzialania środowiska wspomagającego Open Source. "Jest kilka firm, ktore nadal walczą z Open Source, ale sadzę, że przegrają one tę walkę" - zakończył Augustin.

"Szybki rozwój Linuksa cieszy mnie bardzo" - stwierdził John "Maddog" Hall, dyrektor wykonawczy Linux International. "Wystarczy tylko porównać gdzie byliśmy w 1991, gdy Linux powstał, a gdzie jesteśmy teraz".

Podczas dyskusji rozmawiano także o pozwie SCO. Sam Greenblatt (wiceszef działu Linuksa w CA) stwierdził, że nie będzie mial on wpływu na "lawinę, której nie da sie już zatrzymać", natomiast wojowniczy Augustin trawestując "Makbeta" powiedział: "Glośny pozew, pełen wściekłości, nie zaszkodzi mężom walecznym". Torvalds odmówil jakichkolwiek komentarzy na temat "afery SCO"

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: Linux
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy