L1972H - w wysokim kontraście

Obecnie trudno zaskoczyć kupującego monitor LCD. LG postanowiło podjąć wyzwanie wprowadzając na rynek L1972H.

Testowany L1972H jest następcą modelu L1970H z linii Slim. LG pozycjonuje ten monitor na tak zwanej "średniej półce", kierując go zarówno do osób wykorzystujących komputer do pracy, jak i zabawy przy multimediach oraz grach. Szybko okazuje się, że jest to model zasługujący na jak najwyższą pozycję w swoim segmencie.

Przyciąga uwagę

W pudle oprócz monitora znajdziemy kabel do podłączenia cyfrowego (DVI) oraz analogowego. Ten pierwszy zagwarantuje nam lepszą jakość. Do tego dochodzi kabel zasilający (w przeciwieństwie do L1970H nie zdecydowano się na zewnętrzny zasilacz), sterowniki, instrukcja oraz szmatka przydatna do czyszczenia ekranu.

Reklama

Po wyjęciu monitora z opakowania naszym oczom ukazuje się sprzęt o nowoczesnym designie. Od razu rzuca się w oczy obudowa monitora, pociągnięta czarnym lakierem dzięki czemu całość wygląda niczym wypolerowana. To robi wrażenie. Większość osób, która odwiedziła nasz redakcyjny pokój podczas prowadzenia testów od razu pozytywnie komentowała jego wygląd.

L1972H ma wymiary 631mm na 445mm na 278mm i waży 9.6 kg. LG postanowiło zastosować "żabkowy" typ podstawy - nie ma mowy o odchylaniu monitora o 45 stopni w lewo lub prawo. Nie jest to jednak problem. Na dole, pod ramką ekranu, znajdziemy przyciski funkcyjne. Nie sposób nie zauważyć przycisku On/Off, który doczekał się własnego uwypuklenia w linii konstrukcyjnej w prawej dolnej części. Ten akcent prezentuje się naprawdę dobrze, dając designowi monitora charakterystyczny smaczek. Dioda podczas funkcjonowania urządzenia świeci na błękitno - taki kolor bardzo dobrze komponuje się z czarną obudową monitora. Natomiast w trybie czuwania jest ona żółta.

W wysokim kontraście

Już wiemy, że wygląd L1972H nie budzi większych zastrzeżeń. Pora włączyć urządzenie. Rozdzielczość matrycy wynosi 1280 na 1024 pikseli, a proporcje ekranu wynoszą 5:4. W opisywanym sprzęcie użyto matrycy typu TN (Twisted Nematic), która charakteryzuje się dobrym czasem działania.

LG "siedzi" w branży LCD nie od wczoraj, więc trudno mówić o problemach z matrycą. Rozwiązania w L1972H opierają się na technologii Flatron, która zawsze zaskakiwała jakością i nie stwarzała problemów z martwymi pikselami.

Pełnym zaskoczeniem jest natomiast specyfikacja dotycząca kontrastu i czasu reakcji. Otóż L1972H może pochwalić się kontrastem 5000:1 oraz czasem reakcji 2ms. To znaczny postęp w stosunku do ostatniego modelu, który miał kontrast 1600:1 i czas reakcji 8ms.

Co do wysokiego kontrastu - LG podczas berlińskich targów IFA zapowiedziało, że większość produkowanych przez nich monitorów będzie miało współczynnik kontrastu 5000:1. Monitory te zostaną wyposażone w technologię DFC (Digital Fine Contrast), która ma zapewnić mocniejszą, wyrazistą czerń i separację ciemnych kolorów. Co do samej jasności, w tym modelu wynosi ona 300 cd/m2. Paleta kolorów obsługiwana przez L1972H została ustalona na 16,7 mln.

Bez smug

Zmiany wprowadzone w następcy L1972H miały zapewnić lepszą jakość obrazu oraz wyeliminować smużenie. To drugie zagadnienie jest zazwyczaj problemem jedynie osób korzystających z multimediów i gier. Tymczasem spokojnie można napisać, że L1972H sprawuje się w tej kwestii naprawdę dobrze - monitor nie ma problemów z oddaniem dynamiki obrazu. Owszem, nie mamy do czynienia z tak niesamowitą jakością jak w przypadku modeli hi-endowych, ale nikt tego się nie spodziewał.

O tym, że nie jest to sprzęt w 100-procetach dla zawodowych graczy oraz fanów multimediów świadczy także fakt, że monitor nie ma portu HDMI lub wejść component. Nie ma także wbudowanych głośników. Natomiast sam kąt efektywnego widzenia jest już godny graczy i fanów filmów. Według producenta oba kąty widzenia wynoszą 170 stopni. Jak to zazwyczaj bywa w monitorach, poziomy kąt widzenia rzeczywiście jest bardzo dobry i zgodny z obietnicami. Pionowy kąt natomiast prezentuje się odrobinę gorzej, jednak mało kto patrzy na monitor "z góry". Mimo wszystko widać wyraźną poprawę w stosunku do wcześniejszego modelu.

Oprócz testowania multimediów i gier, monitor posłużył jako narzędzie do tworzenia serwisu, który właśnie czytacie. Co prawda L1972H nie jest monitorem dla profesjonalnych grafików, ale doskonale sprawdza się podczas podstaw obróbki grafiki oraz montażu multimediów. Natomiast wysoka częstotliwość odświeżania jest zbawieniem dla oczu korzystającego z komputera. Po około 9-10 godzinach dziennie spędzonych przy L1972H przez prawie dwa tygodnie z pełną szczerością można powiedzieć, że monitor od LG doskonale sprawuje się podczas tak zwanej "pracy biurowej".

Dla każdego

Nie jest większym zaskoczeniem, że L1972H firmy LG - podobnie jak jego poprzednik - okazał się być naprawdę dobrym monitorem. Recenzowany sprzęt stanowi optymalne rozwiązanie dla każdego przeciętnego użytkownika, który myśli o zakupie monitora LCD. W tym segmencie rynku trudno znaleźć coś lepszego. Opisywany sprzęt trafi na polski rynek w październiku. Cena nie jest jeszcze znana.



PLUSY

- świetny design

- jakość obrazu

MINUSY

- brak HDMI/component

SPECYFIKACJA

Ilość cali 19

Rozdzielczość fizyczna 1280 na 1024

Czas reakcji 2ms

Kontrast 5000:1

Podłączenie: D-Sub, DVI-D

Matryca: TN

Proporcje: 5:4

Paleta: 16.7 mln

Pobór mocy 35W

Kąty widzenia 170 stopni

Waga 9.6Kg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy