Komputery a wulkan i kurs euro

Spadająca wartość euro oraz wzrost kosztów transportu lotniczego związany z islandzkim wulkanem sprawiają, że ceny komputerów produkowanych w Azji mogą wzrosnąć - czytamy w serwisie Digitimes.

Niestabilna sytuacja ekonomiczna w niektórych krajach Europy oraz następstwa komunikacyjnych problemów mogą przyczynić się do zwiększenia cen komputerów przenośnych oraz komponentów komputerów stacjonarnych. Jak donoszą tajwańscy producenci, ich zagraniczni kontrahenci zmniejszyli liczbę zamówień na czerwiec oraz lipiec - jest to oczywiście spowodowane niższą wartością euro. Pieniądze okazują się być także problemem na płaszczyźnie transportu, ponieważ producenci i ich klienci nie chcą płacić więcej za przetransportowanie części oraz samych komputerów.

Nie tylko wiadomości pochodzące od producentów sprzętu z Tajwanu potwierdzają ten nieciekawy trend. Także europejska branża IT dostrzega zagrożenia związane z ograniczeniem transportu lotniczego. - Po kilkudniowym uziemieniu samolotów przejrzeliśmy na oczy. Musimy się poważnie zastanowić, czy sprowadzanie komponentów z różnych stron świata nadal będzie opłacalne - przestrzega Philip Moynagh, jeden z menadżerów laboratoriów Intela. Jest jednak dobra strona tych zmian: - Możliwe, że powinniśmy otworzyć więcej fabryk na terenie Europy, aby mieć wszystko pod ręka - dodał Moynagh.

Reklama

ŁK

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komputery | wulkan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy