Kod źródłowy IE - warunkiem ugody z Microsoftem?

Dziewięć procesujących się nadal z Microsoftem stanów USA (oraz Dystrykt Columbia) przedstawiło sędzinie Kollar-Kotelly swój projekt ugody. Najciekawszą propozycją tego projektu jest zażądanie od Microsoftu, aby nie tylko "wyłączył" Internet Explorer z systemu Windows, ale ponadto udostępnił kod źródłowy tego programu. Wprawdzie na razie kod miałby być udostępniony do dyspozycji sądu, niemniej - zdaniem prokuratorów stanowych - stanowiłoby to zabezpieczenie przestrzegania pozostałych warunków ugody.

W momencie bowiem, gdy sąd uznałby, że Microsoft nie przestrzega pozostałych warunków - mógłby taki kod źródłowy upublicznić (na przykład umieszczając go w sieci). Wspomniane pozostałe warunki ugody jakie proponuje "zbuntowana dziewiątka" są dosyć ostre. Są to:

- opracowanie "odchudzonej"wersji Windows (zobacz tutaj). która byłaby sprzedawana na terenie tychże dziewięciu stanów

- udzielenie licencji na pakiet biurowy Office niezależnym producentom oprogramowania, którzy w ten sposób będą mogli przenieść go na inne platformy (jak Linux)

Reklama

- dołączenie obsługi Javy do Windows XP (i do wszystkich innych Windows, które zostaną wyprodukowane w ciągu najbliższych 10 lat)

- udzielanie licencji na Windows każdemu producentowi pecetów

- udostępnienie kodów źródłowych API developerom (bez względu na to jaką platformę "rozwijają")

- zakaz zawierania umów licencyjnych "na wyłączność"

Microsoft ma odpowiedzieć na propozycję do czwartku. Na razie rzecznik firmy Jim Desler ostro skrytykował projekt jako "idący za daleko i zawierający elementy nie związane z przedmiotem procesu". "Ugoda, jaka osiągnęliśmy z Departamentem Stanu i pozostałymi dziewięcioma stanami jest rozsądnym kompromisem, na jaki można było pójść. Do ograniczeń nałożonych przez nas na taką ugodę jesteśmy w stanie się dostosować. Ale to nie oznacza, że można od nas żądać coraz więcej" - powiedział Desler

Prokurator generalny stanu Iowa Tom Miller - reprezentujący dziewięć "walczących" stanów broni projektu ugody słowami: "Zawarte w projekcie środki zaradcze są związane z decyzją sądu. Ponadto, w odróżnieniu od ugody DOJ - zabezpieczają nas wszystkich przed podobnym postępowaniem Microsoftu w przyszłości. Tamta ugoda zawiera za dużo dziur prawnych - nasz projekt ugody poprawia te błędy" - powiedział Miller

Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy