Imagine Cup 2008: Polska na start!

- Szkoda, że kiedy dorastałem, nie było konkursu takiego jak Imagine Cup 2008. Dzięki niemu ludzie mogą zobaczyć, w jaki sposób programy zmieniają nasze życie - tymi słowami Bill Gates podsumował organizowane przez Microsoft zawody. To właśnie Imagine Cup może przynieść Polakom tak upragniony międzynarodowy sukces.

- Imagine Cup to taka olimpiada świata technologii - opisuje zawody młodych talentów Michael Pachter, analityk z firmy Wedbush Morgan Securities. Szósta edycja po raz kolejny zgromadzi studentów z całego świata. Cel? Pokazanie, kto jest mistrzem technologii.

Reklama

Stolica Francji przywita 370 studentów z 61 krajów. Polacy w tegorocznym konkursie wystartują w 4 z 9 kategorii konkursowych. Łączna suma nagród wynosi 240 tys. dolarów. Dodatkowo uczestnicy mają szanse na komercyjną realizację swoich pomysłów. Dla najlepszych będzie to początek błyskotliwej kariery.

"Olimpiada Microsoftu"

Kiedy polski oddział Microsoftu rozpoczynał zakrojoną na szeroką skalę współpracę z polskimi uczelniami, studenci powiedzieli Karolowi Wituszyńskiemu - odpowiedzialnemu w Microsoft za kontakty z uczelniami - że mają cztery marzenia. Marzyli o darmowym dostępie do oprogramowania, o szansie na zdobycie wiedzy i potwierdzających ją certyfikatów, o przekuciu teorii na konkretne doświadczenie, a także o widzialności, czyli pokazaniu światu, co potrafią. Software mogły dostarczyć takie programy, jak MSDN Academic Alliance, a certyfikaty zapewnił IT Academy, jednak rozgłos wymagał imprezy z prawdziwego zdarzenia. Czegoś na miarę igrzysk olimpijskich.

Rozwiązanie przyszło w 2003 roku, kiedy w Barcelonie odbył się pierwszy światowy finał Imagine Cup. Do Hiszpanii polskie drużyny nie trafiły - nie wzięliśmy udziału w pierwszej edycji "Olimpiady Microsoftu". Przełom nastąpił 2 lata później, kiedy Polacy odnieśli w Yokohamie pierwsze sukcesy , aby w 2007 roku oczarować Seul, zdobywając 3 pierwsze miejsca w kategoriach: algorytmy, fotografia oraz film krótkometrażowy. - Pamietam, jak do polskiego zespołu podszedł minister edukacji Korei Południowej, zachwycając się naszym systemem szkolnictwa - wspomina zeszłoroczny finał Karol Wituszyński.

Portal INTERIA.PL, jako jedyny przedstawiciel polskich mediów będzie na bieżąco informował o Imagine Cup 2008. Kibicuj naszym!

Mamy być z czego dumni. W zeszłym roku w całym Imagine Cup, łącznie z regionalnymi finałami, udział wzięło ok. 150 tys. osób z ponad 190 krajów. W tej grupie znalazło się aż 1545 zawodników z Polski. Wśród nich nie zabrakło Julii Górniewicz i Jacka Barcikowskiego, którzy reprezentowali nasz kraj trzy lata z rzędu w kategorii film krótkometrażowy, pnąc się powoli po kolejnych szczeblach podium. - Było niesamowicie, ale nie obyło się bez ciężkiej pracy - opowiadała o kolejnych latach walki w Imagine Cup Julia Górniewicz podczas rozmowy dla INTERIA.TV.

Zobacz pełen wywiad z laureatami Imagine Cup 2007!

To nie koniec niecodziennych historii o udziale naszych studentów w Imagine Cup. Dwie osoby z teamu HeartBIT@PUT, startującego rok temu w kategorii projektowanie oprogramowania, zostały zaproszone przez Microsoft na praktyki do centrali firmy w Redmond. Ponieważ Amerykanie nie dali im wiz, Polacy trafili do specjalnie utworzonego dla tego typu sytuacji oddziału firmy w Kanadzie. Następnym razem uzyskanie koniecznych wiz powinno być łatwiejsze.

Zobacz, jak wygrywaliśmy w zeszłym roku!

W roku 2006, podczas światowego finału w Indiach, prawdziwą sensację wywołał Przemysław Dębiak, który startował w dwóch kategoriach: algorytm oraz pojekt Hoshimi - bitwa programistyczna (konkurencja polegająca na tworzeniu algorytmów sztucznej inteligencji). - Nikt z organizatorów nie przewidział, że jakiś uczestnik może zakwalifikować się w więcej niż jednej kategorii - wspomina Wituszyński. - Następnym razem już będziemy o tym pamiętać - zapewniali organizatorzy. Czy w Paryżu możemy liczyć na podobne sukcesy?

Paryż szuka wynalazków

- Poprzeczka z roku na rok wędruje coraz wyżej. Konkurencja robi się bardziej zażarta, ponieważ coraz więcej osób wie o Imagine Cup - opisuje obecny stan konkursu Julia Górniewicz. Możliwe, że właśnie dlatego w stolicy Francji nasze barwy reprezentuje mniej uczestników. Oto oni:

- w kategorii projektowanie systemów wbudowanych - drużyna Aero@PUT z Politechniki Poznańskiej,

- w kategorii algorytm - Radosław Czyż z Politechniki Krakowskiej,

- w specjalnej podkategorii projektowanie oprogramowania / nagroda za interoperacyjność - zespół Together z Politechniki Poznańskiej,

- w kategorii projektowanie oprogramowania - Demoscene Spririt z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Poznaj dokładne sylwetki polskich zawodników startujących w Imagine Cup 2008

Podobnie jak rok temu, także w Paryżu najmocniejszą reprezentację wystawił Poznań. Zakulisowe plotki mówią, że rektorzy poznańskich uczelni traktują Imagine Cup bardzo ambicjonalnie, zwalniając studentów z sesji. Konkurs w Paryżu ma być dla nich absolutnym priorytetem.

Początkowo jednak polscy akademicy oraz dyrektorzy IT podchodzili do całości przedsięwzięcia z dużym dystansem. Jeszcze trzy lata temu mało kto chciał uczestniczyć w sędziowaniu finałów krajowych. - Dzisiaj, po zakończeniu eliminacji, sędziowie podchodzą do mnie mówiąc: "Mam nadzieję, że zostanę zaproszony w następnym roku" - śmieje się Wituszyński.

Taka radykalna zmiana podejścia nie byłaby możliwa bez utalentowanych studentów. W tym roku tematem przewodnim Imagine Cup jest hasło: "Wyobraź sobie świat, w którym technologia pomaga chronić środowisko". Każdy z zespołów musiał przygotować projekt proekologiczny .

Team Aero@PUT zaprezentuje w Paryżu mały, bezzałogowy helikopter - Ecopteron. Dzięki niemu możliwe będzie zdobywanie informacji o poprawnym funkcjonowaniu ekosystemów poprzez m.in. pomiar temperatury i stężenia dwutlenku węgla.

Drużyna Together planuje oczarować Francję projektem 2getThere, dzięki któremu będzie można kojarzyć osoby podróżujące w tym samym kierunku przy pomocy urządzeń mobilnych, takich jak PDA czy telefony komórkowe. Łączona podróż zmniejszy liczbę samochodów na drogach i tym samym emisję CO2.

Natomiast Demoscene Spririt przygotowało system telemetrii czasu rzeczywistego zwierząt o nazwie LifeTracker, który zrewolucjonizuje dotychczasowy system lokalizowania fauny. - Nasz projekt w pełni go zautomatyzował - badacz może zalogować się do systemu i obserwować zwierzęta w trójwymiarowej symulacji, wiernie oddającej kształt terenu - opisuje projekt Szymon Majewski, kapitan zespołu.

Radosław Czyż, startujący w kategorii algorytm, zamiast przedstawienia konkretnego projektu będzie musiał znajdować jak najlepsze rozwiązania narzuconych problemów optymalizacyjnych. Co zrobi, jeśli odniesie zwycięstwo? - Ucieszę się - odpowiada bez zastanowienia. Nastroje pozostałych zespołów są podobne: - Po wygranej? Jak to studenci... pojedziemy na zasłużone wakacje - żartuje Aero@PUT.

Bardzo możliwe, że na wakacjach się nie skończy. Sześć spośród wszystkich drużyn startujących w finale w kategorii projektowanie oprogramowania weźmie udział w programie Imagine Cup Innovation Accelerator stworzonym przez Microsoft i British Telecom. Celem programu jest przekształcenie dobrych pomysłów w dostępne na rynku produkty.

Karol Wituszyński wspomina sytuację, kiedy podczas finałów krajowych do jednej z drużyn podszedł członek jury, dając studentom wizytówkę i mówiąc: "Chcę z wami otworzyć firmę"...

Entuzjazm łatwo przekuć na konkretne dochody. Sam Wituszyński jest honorowym prezesem czterech firm założonych przez studentów, którym pomagał. Nie ukrywa, że chce zaprowadzić jak największą liczbę młodych, polskich talentów aż na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych.

Portal INTERIA.PL, jako jedyny przedstawiciel mediów Polsce, będzie na bieżąco informować o Imagine Cup 2008. Kibicuj naszym!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: konkurs | algorytm | firmy | Microsoft | projektowanie | start | Imagine | "Imagine"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama