Gates i Ballmer będą zeznawać

Microsoft przygotowuje "tajną broń" na mające się odbyć w marcu przesłuchanie w procesie "antymonopolowym". Jako świadkowie niewinności firmy z Redmond będą zeznawać Bill Gates (po raz pierwszy w roli świadka) i Steve Ballmer. Zeznania szefów maja pomóc w uchronieniu Microsoftu przed rozszerzeniem sankcji - czego domaga sie juz nie tylko dziewięć "zbuntowanych" stanów, ale dodatkowo AOL i Oracle.

Ballmer i Gates mają "odbić piłeczkę"... oskarżając te dwie ostatnie firmy o stosowanie praktyk monopolistycznych. Nie wiadomo jak postąpi sędzina Kollar-Kotelly, której dyplomatyczne wypowiedzi na pytania dziennikarzy raz wskazują na to, że po marcowych przesłuchaniach zaostrzy sankcje, choć opóźni termin ich wprowadzenia, innym razem natomiast, że - przeciwnie - ugoda proponowana przez Departament Sprawiedliwości i dziewięć "ugodowych" stanów - zostanie przyjęta w takiej formie, w jakiej została zaproponowana.

Badania przeprowadzone przez firmę Ipsos-Reid wskazują na to, że 70 procent Amerykanów ma już dość ciągnącego się od lat procesu i uważa, że powinno się przyjąć ugodę (co będzie z korzyścią dla kulejącej branży). 24 procent badanych uważa jednak, że proces powinien trwać do końca i zakończyć się ostrymi sankcjami. Nie należy jednak sugerować się tymi liczbami - badania zostały przeprowadzone na niewielkiej, 1,000-osobowej próbce, zaś zwolennikami kontynuacji procesu są firmy i ośrodki mające dużą siłę przebicia - jak zarządy większości firm z branży oraz czołowi intelektualiści (w tym nawet amerykańscy laureaci Nagrody Nobla)

Reklama

Świadkiem "oskarżenia" reprezentującym dziewięć stanów ma być m.in. były szef Netscape CEO James Barksdale.

Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy